Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Legenda o Zielonych Dzieciach z Woolpit

64 251  
272   14  
Historię Zielonych Dzieci z Woolpit znamy dzięki dwóm średniowiecznym kronikarzom - Ralphowi, opatowi Coggeshall, oraz Williamowi z Newburgh.

Pewnego dnia, prawdopodobnie na przełomie lat 1135-1154, znaleziono dwójkę rodzeństwa. Wieśniaków zaskoczyło ich dziwne zachowanie, niezrozumiały język oraz ich wygląd. Ich oczy, ubrania i przede wszystkim skóra były bowiem zielone! Dzieci zaprowadzono do miejscowego posiadacza ziemskiego Richarda de Calne. Z początku dzieci nie chciały jeść nic innego niż zieloną fasolę, co również wprawiało w zdziwienie mieszkańców wioski. Z czasem się to zmieniło. Młodsze dziecko, chłopczyk, zmarło w niecały rok. Natomiast dziewczynka nabrała sił i pozostała w osadzie. Jej zielone zabarwienie skóry zaczęło po jakimś czasie znikać. Dziewczynka poznała mężczyznę z King's Lynn i go poślubiła. Kiedy nauczyła się języka angielskiego, opowiedziała o swoim pochodzeniu.


Według relacji dziewczyny, dzieci pochodziły z kraju zwanego "Ziemia Świętego Marcina", w którym rzekomo słońce nigdy nie wschodzi, lecz widoczna jest tylko poranna jutrzenka. Do Anglii dostali się przez jaskinię, podążając za dźwiękiem dzwonów. Istnieje wiele wyjaśnień tej dziwnej historii. Zielona skóra dzieci (kolor wróżek) oraz upodobanie do fasoli (w tradycji celtyckiej - pokarm umarłych) skłoniło paru uczonych do przypuszczeń, że to tylko baśń ludowa. Inni próbowali wyjaśnić to tak, że dzieci pochodzą z innego wymiaru, z którego przez przypadek wkroczyły do naszego świata.

Jednakże najbardziej racjonalną wersję zdarzeń przedstawił Paul Harris. Wybrał się on do wioski Woolpit i dowiedział się, że mieszkańcy osady upatrują źródła opowieści w średniowiecznej legendzie o lordzie z Norfolk. Wychowywał on dwójkę rodzeństwa, które próbował otruć arszenikiem i pozostawił je w rejonie Thetford Forest. W ten sposób chciał wejść w posiadanie ziem, które miały odziedziczyć dzieci, kiedy dorosną. Mieszkańcy wierzą, że to były te dzieci, które znaleźli w jaskini. Warto zauważyć, że zatrucie arszenikiem wywołuje chlorozę, co powoduje zabarwienie skóry na zielono. Zaniedbane dzieci mogły również cierpieć na anemię. Kiedy dziewczynka zaczęła się normalnie odżywiać, jej skóra nabrała naturalnego odcienia.


Hariss zauważa również inne związki z legendą. W odległości kilku mil od Woolpit leży wioska Fornham St Martin, która może być utożsamiana z "Ziemią Świętego Marcina". Dalej leży las Thetford Forest, który dwóm porzuconym dzieciom mógł się wydawać światem bez słońca. W tym lesie jest wiele kopalni, a niektóre z nich prowadzą do Woolpit. Być może dzieci weszły do jednej z nich i wyszły na drugim końcu, w innej wiosce. W tamtych czasach ludzie nie podróżowali na wielkie odległości, więc dialekt dzieci z odległej wioski mógł brzmieć dla nich obco.

Jak było naprawdę, nie dowiemy się zapewne nigdy.
5

Oglądany: 64251x | Komentarzy: 14 | Okejek: 272 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało