Jaka inwencja twórcza każe tłumaczom popisywać się taką wyobraźnią przy tłumaczeniu tytułów z angielskiego na nasze? Zaiste - nie wiem. A, że fantazja ich ponosi - przykładów jest mnóstwo. Dość wspomnieć genialne Skazany na śmierć (Prison break), Wirujący seks (Dirty Dancing) czy Sekcja 8. (Basic).
Zapewne istnieje gdzieś jakiś ranking i tajemnicza rywalizacja wśród rzeczonych tłumaczy, kto strzeli najdziwniejszy tytuł.
Dzisiejsze zestawienie otwiera geniusz, który tłumaczył filmy takie jak:
- Kłopoty na zamówienie (Wisegirls - zaiste bystre dziewczyny to kłopoty... dla matołków),
- Cena honoru (The Four Feather - na upartego niska dosyć),
- Konspiracja.com (Antitrust - prawda, że jedno z drugim łączy się jakoś tak odruchowo każdemu?),
- Morderczy przyjaciel (Man’s Best Friend - bez komentarza),
- Okno strachu (Nightlight - na nocne światła, wystarczy zasłonić okno... bać się go nie trzeba).
Oczywiście - to nie wszystko. Pośród wielu genialnych perełek, godne uwagi są filmy, które swym polskim tytułem za sprawą tłumacza wprawiają portki w stan dygotania... ze śmiechu:
- Zabójczy żar - dni zagłady (Meltdown),
- Śledztwo nad przepaścią (Switchback),
- Grunt to rodzinka - gdy gasną światła na planie (Growing Up Brady),
- Co się wydarzyło w miasteczku Tarrington? (The Secret).
Czasem trafiają się tłumacze, którym słowa m(i)otają się po głowie jak Saba po Sejmie:
- Pociąg strachu (Death Train),
- Maksymalna ochrona (Maximum Revenge),
- Psychopata (Copycat),
- W potrzasku (The Hunted),
- Sydney (Hard Eight),
- Ustawieni (Made).
Tłumaczom gratulujemy inwencji. Odwalają prawie zawsze dobrą robotę. Ale jak wiemy skądinąd - prawie robi wielką różnicę. Na dzisiaj to wszystko... szczęśliwi Ci, którzy angielskiego nie znają.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą