Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Lekki podstęp nie jest zły – a oto 7 dobrych tego przykładów

28 455  
173   8  
Kreatywność w narodzie nie ginie – zresztą nie tylko polskim. Czasem chodzi o udowodnienie swojej racji, zażartowanie z rywala, a czasem o coś więcej.

#1. Praca tylko dla mężczyzn

206567170d6aac6r1.jpg

Ile jest słuszności w tym, by określone zawody dostępne były w całości – bądź w większości – jedynie dla kobiet lub mężczyzn, to temat na inną opowieść. Ta pokazuje natomiast, że różnice wcale nie muszą być tak duże. Po katastrofie SS Atlantic w 1870 zauważono, że jeden ze zmarłych członków załogi był w rzeczywistości kobietą w przebraniu mężczyzny. Pozostali marynarze nie zorientowali się. Twierdzili, że „Bill chlał grog jak pozostali i zawsze sępił papierosy. Był naprawdę dobrym kumplem, wielka szkoda, że okazał się kobietą”. Badum tss.

#2. Siła dopingu

2065672440c34far2.jpg

To, że studenci jednej uczelni czasem nie przepadają za studentami innej, konkurencyjnej, to żadna nowość. Utarczki pomiędzy jednymi i drugimi przybierają niekiedy zaś całkiem zabawną (fakt – zależy, dla kogo) formę. Tak było w 2004 roku, kiedy grupa studentów Yale przebrała się za przedstawicieli Harvardu przygotowujących oprawę meczową. Podmienili nieco kolorowe kartki i tym samym, kiedy niczego nieświadomi kibice podnieśli je dumnie, by dodać otuchy swoim zawodnikom, ich oczom ukazało się wielkie „WE SUCK!”, czyli – nie przymierzając – „jesteśmy do dupy”.

#3. Samemu sobie sterem i okrętem

2065673d344d1c5r3.jpg

W świecie muzycznym support ma określone zadania – rozgrzać publiczność, nastroić pozytywnie… a jednocześnie zagrać na tyle przeciętnie, by główna gwiazda mogła wypaść odpowiednio dobrze. Nie wszyscy radzą sobie z tym zadaniem. Muzycy umiarkowanie znanego zespołu They Might Be Giants wzięli sprawy w swoje ręce… i zaczęli podszywać się pod swoich własnych naśladowców. Jako tzw. tribute band występowali na otwarciach własnych koncertów, by później płynnie przejść do roli gwiazdy wieczoru – bo przecież nigdzie nie powiedziano, że nie można robić wszystkiego.

#4. Co dziś w menu?

206567440399697r4.jpg

Zdobycie pożywienia nie zawsze okazuje się takie proste – zwłaszcza jeśli… jest się pająkiem. Tutaj możliwości z jednej strony są większe, z drugiej zdecydowanie mniejsze. I wtedy trzeba wysilić się na kreatywność. Do tego wniosku doszło już ok. trzystu gatunków pająków, które w razie konieczności są w stanie upodobnić się wyglądem do mrówek. W niektórych przypadkach odwzorowują nawet czułki mrówek, wykorzystując do tego jedną parę nóg. Cóż, kiedy ma się w zapasie jeszcze trzy komplety, można pozwolić sobie na nieco więcej fantazji niż u dwunogów.

#5. W dobrym celu

2065676ac5bbfa1r5.jpg

Przebieranie się niekoniecznie musi wiązać się z jakimiś niecnymi zamiarami. Czasem wprost przeciwnie – wynika jedynie z dobrych intencji. Tak właśnie wygląda to w Hogeweyk, czyli w holenderskim domu opieki dla osób w podeszłym wieku, który zaprojektowano w taki sposób, aby przypominał zwyczajną wioskę. Zatrudnieni na miejscu pracownicy noszą zwyczajne ubrania zamiast służbowych uniformów, przez co nie zwracają na siebie uwagi. Cała ta „maskarada” powstała po to, aby uprzyjemnić pobyt pacjentom z demencją – sprawić, aby mogli prowadzić życie jak dawniej (choć teraz już w bezpiecznych, kontrolowanych warunkach).

#6. W niedobrym celu

206567762d6aaa8r6.jpg

Spożywanie alkoholu pochodzącego z niewiadomego źródła to bardzo zły i niebezpieczny pomysł – powiedzenie „pijmy szybko, bo się ściemnia” nie wzięło się przecież z niczego. I choć dzisiaj nikt rozsądny raczej nie wziąłby do ust czegoś ewidentnie podejrzanego, tak w dawniejszych czasach – np. za prohibicji – bywało z tym różnie. Można powiedzieć, że właśnie prohibicji swoją popularność zawdzięczają różnego rodzaju koktajle. Słodkie i kolorowe dodatki, np. soki, poniekąd faktycznie służyły poprawie walorów smakowych. Nie chodziło jednak o przyjemne doznania, a o zamaskowanie aromatu zdechłych szczurów czy innych śmieci, których w zakazanym, serwowanym nielegalnie alkoholu nie brakowało.

#7. Nie siłą, a pomysłem

20656788836ae6fr7.jpg

Zdarzają się takie sytuacje, że wyboru nie ma – trzeba sobie radzić, nawet w sposób, który może wydawać się szalony. Kiedy alternatywą jest dostanie się w ręce przeciwnika i prawdopodobna śmierć, granice „szaleństwa” mocno się zaś przesuwają. Dowiodła tego załoga holenderskiego trałowca (okrętu służącego do oczyszczania wody z min) podczas II wojny światowej. Przez osiem dni marynarze unikali wykrycia przez Japończyków, udając… wyspę. Swój statek tak udekorowali drewnem i innymi materiałami przypominającymi skały, że faktycznie można było ich pomylić z wyspą. Za dnia trzymali się blisko brzegu, przemieszczali się natomiast tylko nocą – aż bezpiecznie dotarli do Australii.
2

Oglądany: 28455x | Komentarzy: 8 | Okejek: 173 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły
Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało