Witam wszystkich, debiutuję na tym forum Historyjka jest w sumie mało śmieszna (na pewno nie dla bohatera) ale niecenzuralna i tym bardziej dziwaczna na pewno jest.
Facet był sobie marynarzem, ileś tam dni był na morzu a potem drugie tyle na lądzie. Naturalną drogą rzeczy wracając z rejsu był bardzo wygłodniały seksualnie. Aby zaspokoić potrzeby udawał się do domu publicznego potocznie zwanego burdelem. Tak też było i owego pamiętnego razu. Koleś wybrał sobie panienkę i poszedł z nią do pokoiku, z tym że laska od razu zastrzegła sobie: tylko anal. Podobała mu się, więc się zgodził. Akcja toczy się w najlepsze, chłopak sobie używa, miętosi cycuszki, ale ręka zeszła mu na dół, a tam...
..kutas!
Okropne, prawda
Ps. jeszcze raz :cmok
Facet był sobie marynarzem, ileś tam dni był na morzu a potem drugie tyle na lądzie. Naturalną drogą rzeczy wracając z rejsu był bardzo wygłodniały seksualnie. Aby zaspokoić potrzeby udawał się do domu publicznego potocznie zwanego burdelem. Tak też było i owego pamiętnego razu. Koleś wybrał sobie panienkę i poszedł z nią do pokoiku, z tym że laska od razu zastrzegła sobie: tylko anal. Podobała mu się, więc się zgodził. Akcja toczy się w najlepsze, chłopak sobie używa, miętosi cycuszki, ale ręka zeszła mu na dół, a tam...
..kutas!
Okropne, prawda
Ps. jeszcze raz :cmok
--
Bo to zła koza była