Mężczyzna spaceruje po ogrodzie zoologicznym. Podchodzi do klatki z małpą. Małpa zobaczywszy facia mruga znacząco lewym okiem a prawą powiekę oka ściąga palcem w dół w znanym geście niedowierzania.
Zdziwiony facio pyta opiekuna małpy:
- Co to oznacza?
- W języku małpy oznacza to: "Idź w ch*j!" - objaśnia pracownik ogrodu zoologicznego.
Mężczyzna strasznie się wqr*ił. "Poczekaj, zielona małpo! Zaraz zobaczysz, kto tu jest naczelnym!!!"
Poszedł do najbliższej taniejjadki zwanej "Biedronką" i kupił pęto kiełbasy nadzwyczajnej w cenie promocyjnej. Wraca do ogrodu zoologicznego, podchodzi do klatki i wkłada sobie kiełbasę między nogi.
Małpa nie reaguje w żaden widoczny sposób.
Mężczyzna zaczyna rytmicznie machać kiełbasianym członkiem. Małpa zaczyna robić to samo. Mężczyzna defiluje powoli przy klatce miarowo stukając swoją protezą o pręty klatki. To samo robi małpa obijając swoim przyrodzeniem pręty klatki z drugiej strony. W końcu mężczyzna chwyta do ręki swoją imitację i odgryza spory kawałek patrząc triumfalnie na małpę.
Małpa spokojnie mruga znacząco lewym okiem a prawą powiekę oka ściąga palcem w dół w znanym geście niedowierzania....

a to ci małpa

i kto tu jest naczelnym ?

za to udowodnił, kto tu jest prawdziwym mężczyzną ....

Palantunio