Dworzec kolejowy. Z ruszającego właśnie pociągu wychyla się elegancki mężczyzna i krzyczy do machającego mu równie drogo odzianego towarzysza:
- Dziękuję za wszystko, Marian! Bardzo mi się podobało w twoim mieście! A twoja żona pieprzy się po prostu zajebiście!
Oszołomieni współpasażerowie przedziału I klasy spoglądają z niekłamanym zdziwieniem na mężczyznę, który pod wpływem potępienia w ich oczach tłumaczy się:
- Ja wiem, że to nieelegancko, niekulturalnie, niegrzecznie, ale człowiek taki sympatyczny, nie chciałem urazić. Musiałem skłamać.
- Dziękuję za wszystko, Marian! Bardzo mi się podobało w twoim mieście! A twoja żona pieprzy się po prostu zajebiście!
Oszołomieni współpasażerowie przedziału I klasy spoglądają z niekłamanym zdziwieniem na mężczyznę, który pod wpływem potępienia w ich oczach tłumaczy się:
- Ja wiem, że to nieelegancko, niekulturalnie, niegrzecznie, ale człowiek taki sympatyczny, nie chciałem urazić. Musiałem skłamać.
--
Cóż za nieszczęście być kobietą! A największe nieszczęście dla kobiety to nie rozumieć, iż jest to nieszczęście.