Do gabinetu psychiatry wchodzi gość i mówi...
- Doktorze - ciągle wydaje mi się, że jestem psem.
- Proszę się położyć na kozetkę !
- O dziękuję - w domu nikt by mi na to nie pozwolił - tylko na podłodze
mogę leżeć.
- Od jak dawna czuje pan, że jest psem ?
- Od szczeniaka !
- Doktorze - ciągle wydaje mi się, że jestem psem.
- Proszę się położyć na kozetkę !
- O dziękuję - w domu nikt by mi na to nie pozwolił - tylko na podłodze
mogę leżeć.
- Od jak dawna czuje pan, że jest psem ?
- Od szczeniaka !
--
Gwóźdź, żeby się przebić dostaje w łeb, a człowiek żeby się przebić, musi czasem dostać porządnie w dupę.