@Yoop w sumie nie jestem na bieżąco z opracowaniami na ten temat i do tego strasznie boli mnie dzisiaj ucho i ciężko mi się myśli, ale wydaje mi się, że nie do końca masz rację.
To, że nazwa pochodzi od "involuntarily celibate" nie oznacza, że to do tego się sprowadza. Ponadto nie wydaje mi się też, żeby to słowo było zarezerwowane tylko i wyłącznie dla białych mężczyzn. Tak jak napisałam wcześniej - tak jest najczęściej, ale incelem może być chyba również kobieta, osoba homoseksualna i o dowolnym kolorze skóry, bo niby dlaczego nie.
Zauważ też, że ktoś kto jest samotny, nie z własnego wyboru [czyli doświadcza involuntarily celibate], ale jednocześnie nie zachowuje się agresywnie w stosunku do swojego seksualnego targetu, nie głosi mizoginistycznych tez, nie obwinia za swoje nieszczęścia wszystkich w koło itp. - nie ma właściwie szans zostać określonym przez innych słowem "incel", bo sam fakt nieuprawiania seksu nie jest wystarczający i nikt może się nawet nie zorientować, że żyje w niechcianym celibacie.
Co do BLM i MeeToo - cóż - zwłaszcza do meetoo, mam bardzo ambiwalentny stosunek. Nie powinno być żadnej tolerancji dla niechcianych zachowań seksualnych w stosunku do kogokolwiek, ale poprzez niektóre głośne sprawy, które były rozdmuchane po latach, a potem okazały się nieprawdą, obawiam się, że meetoo robi sporo krzywdy osobom faktycznie pokrzywdzonym. Zresztą BLM podobnie - sam fakt, że w nazwie jest podkreślany kolor skóry jest dla mnie rasistowski zarówno w stosunku do osób czarnoskórych jak i białych i jakichkolwiek innych. Chociaż z BLM jest może o tyle inaczej, że to jest głównie amerykańska specyfika, a oni są sto lat za cywilizowanym światem jeśli chodzi o postrzeganie innych ludzi i brak rasizmu.