Mam dziwne wrażenie, że to prowokacja i przejdzie do legendy na JM...

:incognitus , eee, i całą książkę do tego skonstruował?...
Jak dla mnie kosmita, albo moja działka, tylko już wyrośnięta

Byłem tu, czytałem i rotflowałem

A tak serio, nawet jak byłem dializowany i miałem kreatyninę na poziomie 4-7 (górna norma to 1,4 czy coś koło tego ), przez myśl mi nie przeszło korzystanie z alternatywnej medycyny czy modlitw.
Ostra niewydolność nerek jest śmiertelna o to lekarze mnie wyleczyli a nie takie szarlatany jak Ty czy inne "Ręce które leczą"

Na dializach poznałem gościa który jest ofiarą takich jak ty, nie zgadza się na przeszczep bo wymaga to transfuzji krwi i innych niezgodnych z jego zasadami rzeczy. Ostatnio wpadłem w odwiedziny na oddział dializ spotkać się z lekarką prowadzącą, cztery lata minęły a on ciągle co drugi dzień przykuty na 5 godzin do maszyny i czyta na przemian Biblię oraz dzieła traktujące o medycynie naturalnej, w sumie mi go szkoda bo gdyby się zgłosił na listę chętnych do przeszczepu już dawno by miał przeszczep

Dlatego szczerze ci radzę skasuj ten stek bzdur i wypróbuj lecznicze działanie ołowiu na tkankę mózgową zanim komuś zrujnujesz życie.

Jak to Purkuś już pisał, ja jestem za Noblową nominacją dla autora.

Testuje.

https://xernt.com/xh/Najwa%C5%BCniejsza%20Ksi%C4%85%C5%BCka%20Jak%C4%85%20Kiedykolwiek%20Przeczytasz%20Zdrowie.v1.09,sample.pdf

Dziekuje za wasza opinie, zostaly one wykorzystane i dolaczone do ksiazki. Dziekuje jeszcze raz.

@Maciek_Cherokee: co bylo tego przyczyna? Mysle, ze sam znasz odpowiedz na to pytanie.

Nikogo nie lecze ani nigdy nikogo nigdy nie bede leczyl.

Zycze tobie powodzenia, film zostanie nagrany niedlugo kiedy ksiazka zostanie ukonczona (268,556 słów, 665 stron).

:andypsv a gdzie pisaliśmy że wyrażamy zgodę na wykorzystywanie naszych wypowiedzi w twojej książce?
A nie piernicz o tym że nasze wypowiedzi są ogólnodostępne czy publiczne

P.S. Nie wiem jaka była przyczyna, skąd mam wiedzieć skoro lekarze nie wiedzieli, to tak jakby znać przyczynę białaczki.

:andypsv weź ty się jeb*ij w ten globus spłaszczony.

Jak wykorzystasz choćby fragment mojej wypowiedz bez mojej zgody, to zobaczymy się w sądzie, nie żartuję.

Nie moge tego powiedziec publicznie ani prywatnie, gdyz naruszyloby to pewne granice - jednak sadze, ze jesli poszukasz to znajdziesz odpowiedz co wywolalo twoj problem. Ja wiem.

To, zostalo wykorzystane:
--
588
Przeczytanie książki sprawia ból/ książka jest napisana dziwnie gramatycznie?
W odpowiedzi na pierwsze: jest to wynik działania pola moralnego (opisanego w s. #3) jakie to wywiera zdecydowany opór na przyswojenie oraz zrozumienie nowej informacji. Jest to normalne, gdyż zdobycie wiedzy dot. tego co jest ważne jest związane z wysiłkiem, bólem, cierpieniem jak i potem oraz koniecznością poświęcenia znacznej ilości czasu. Jest to szczególnie uwidocznione w sprawach, gdzie nasza obecna wiedza jak i przekonania często stoją w sprzeczności ze stanem faktycznym (co nie jest wcale sugerowane w tej książce), jednak jest to zawsze związane z obowiązkiem przejścia przez materiał, przyswojenia go oraz zaakceptowania i poddaniu testowi, nim będzie mógł zostać on przyswojony1222. Jedynie wtedy dojdzie do zdobycia wiedzy, a jeśli będzie to zrobione w sposób jaki umożliwi uczenie nam tego materiału innych: to osiągnie się jeden z wyższych stopni zrozumienia.
W istocie gramatyka jest bez znaczenia, a liczy się jedynie niesiony przekaz (wiedza). Jeśli ktoś zwraca uwagę na takie sprawy jak powyższe czy te niezwiązane z tematem lub niesionym przekazem – to jest prawdopodobne iż nigdy nie podejmnie się przejścia przez proces zdobycia informacji zawartych.
To niemożliwe by tak było oraz by osoba będąca w tak młodym wieku dokonała takich odkryć? Uważam to za prowokację/ osztustwo.
Twoje wierzenia nie są problemem autora, a jedynie twoimi własnymi.
Z drugiej strony jeśli uważasz to dzieło za inne niż zgodne ze swoimi przekonaniami to zdaj sobie sprawę z tego, iż ten ostatni raczej nie zadałby sobie trudu napisania ponad 635 stron (niemal ćwierć miliona słów) na taki temat, gdyż mógłby osiągnąć to znacznie szybciej. Autor nigdy nie leczy nikogo ani nigdy nikogo nie będzie leczył, a książka stanowi zbiór jego własnych badań nad tematem jaki korzysta z pracy innych przy dodaniu obserwacji i odkryć własnych (w odczuciu autora: dość znaczne). Publikacja jest jego pracą jaką wykorzystuje do celów własnych oraz jaka jest przez niego rozwijana stale, będąc udostępniona także dla osób zainteresowanych bez lub z dodatkowymi warunkami.
Odwołaj się także do s. ‘Dlaczego przeprowadzenie leczenia jak i pełne zrozumienie przyczynowości może być utrudnione?’ oraz zdaj sobie sprawę iż system może być zmanipulowany.
--

To wszystko.

Najbardziej zadzwiajace jest to, ze cale zdrowie ludzkie zostalo zlamane, a nikt zdaje sie temu nie wierzyc.

Ataki wszelkie sa glownie na moja osobe, a nie na tresc zawarta. Jak to zrozumiec?

:andypsv wróć do leków.

Jeszcze raz poważnie i bez złośliwości: Ty naprawdę masz jakieś problemy z głową i naprawdę powinieneś zasięgnąć porady specjalisty w tej dziedzinie. Nie widzisz tego, bo nie jesteś w stanie spojrzeć na siebie "z zewnątrz", wydaje Ci się, że wszystko jest z Tobą w porządku i że to cały świat jest popieprzony, ale to z Tobą jest coś nie tak. Ja to widzę, choć nie jestem żadnym ekspertem, podobnie inni wypowiadający się w tym wątku. Wystarczy odrobina tzw. zdrowego chłopskiego rozumu.
Albo to, albo trollujesz, choć raczej w tę drugą możliwość nie wierzę.

@gen_Italia: a nie mozesz do siebie dopuscic mysli, ze istnieje ktos kto robi to i posiada wiedze na tematy jakie sa dla ciebie niemozliwe czy niewyobrazalne?

Poki co nie zostalo to przez was zweryfikowane, wiec skad to mozecie wiedziec oraz byc pewni tego co piszecie? (chodzi o zapisy poczynione w ksiazce)

Ja to wiem.

:andypsv między innymi z twoich wypowiedzi. Brzmisz w nich tak trochę jak schizofrenik, który odstawił leki.

PS. Gramatyka ma znaczenie. Jak chcesz, wiedzę którą zdobyłeś przekazywać, min. dotyczącą zdrowego trybu, przekazywać, życia, innym, skoro wszędzie są babole?

:maciek_cherokee
"Jak wykorzystasz choćby fragment mojej wypowiedz bez mojej zgody, to zobaczymy się w sądzie, nie żartuję."



a tak powaznie, chcialoby ci sie isc do sadu?
ja bym nawet nie machnal palcem, nawet gdyby wydal ksiaze z moimi wszystkimi wypowiedziami na jm

btw.a ten koles co go poznales to nie zadna ofiara takich jak on, to po prostu swiadek jechowy.

hero czyli takich jak AndyPSV, ludzi "wiedzących lepiej" na temat medycyny tylko ideologia nieco inna, ale efekt ten sam, zarzucenie konwencjonalnej medycyny, która udowodniła miliony razy że działa lepiej niż czary-mary i alternatywna medycyna.

@Maciek_Cherokee: pozostaje zyczyc tobie powodzenia jak i innym; ja sie nie wypowiadam na te tematy i tylko tyle mowie co jest potrzebne do podparcia tez stawianych w publikacji, a nawet znacznie mniej;

"...istnieje ktos kto robi to i posiada wiedze na tematy jakie sa dla ciebie niemozliwe czy niewyobrazalne?"

W średniowieczu ludzie chorzy psychicznie byli uważani za opętanych przez duchy, demony czy diabła. Kto wie z kim andy ma "kontakty"? Im więcej jego wypowiedzi czytam, tym bardziej jestem przerażony... Niby stary jestem, a wiedzę o otaczającym świecie mam nikłą. Nigdy bym nie przypuszczał, że tacy istnieją. Powinien być ustawowo regulowany obowiązek anihilacji takich jednostek.

@Incognitus: w odniesieniu do sredniowiecza to mam prawo robic to co jest legalne; jesli nie jestes zainteresowany moja praca - to nie czytaj, proste

nikt cie nie zmusza

Kurfa, koleś coraz bardziej canisem zalatuje. Skoro da się znaleźć jego dane, to może by je podać smutnym panom z kaftanami bezpieczeństwa, coby społeczeństwo nie cierpiało z powodu tego, że tacy wariaci biegają na wolności?

@tytezterefere: widac jak bardzo niedojrzale moralnie sa niektore z osob wypowiadajacych sie w tym watku, skoro kazdy szuka jedynie dziury w calym - wiruje wokolo wszystkiego tylko nie pracy jaka zostala przez niego napisana, bo ciezko/ nie umie obalic niczego co zostalo tam napisane - bez podania odpowiednich dowodow lub przyczyn na inne myslenie

Wariatami to sa co najwyzej osoby jakie mysla, ze sa najmadrzejsze bo wyzywaja lub przypisuja domeny osob jakich nie sa w stanie zrozumiec.

Sprawdziles wiedze zawarta, ze wyzywasz innych od wariatow. Czy moze to zrobiles, bo tak jest po prostu latwiej?

Nie jest to moja sprawa.

O sobie piszesz, demagogu bez polotu i znajomości języka ojczystego? Bo z tego, co zauważyłam, to w tym wątku tylko ty twierdzisz, że pozjadałeś wszystkie rozumy, więc mogę się zgodzić z twoim jednym stwierdzeniem - jesteś wariatem.

@tytezterefere: do zjedzenia wszystkich mozgow jeszcze troche mi brakuje: sa czynione na tym polu postepy kazdego dnia

to co o mnie myslisz, to jest twoim problemem

jesli nie jestes zainteresowana w mojej pracy, to zwyczajnie jej nie czytaj; jednak jesli chcesz dyskusji to niech bedzie ona na polu tego co zostalo wypisane w publikacji, a nie tej dotyczacej mojej osoby jak i bezpodstawnych oskarzen (bo skad ty o tym mozesz przeciez wiedziec)

:tytezterefere o jakiego canisa chodzi? Albo o kogo? Bo chyba coś przegapiłem

Maciek_Szeroki, no koleś zalatuje CanisemLupusem vel PenisemwDupusem

AndyPSV, zacznij pisać po polsku, to może ktoś z tobą podyskutuje. Bo na razie piszesz w jakimś wilczyo-debilnym narzeczu, które z językiem polskim wspólne ma chyba tylko literki.

o rany ..

Nie ma, że o rany.
Mnie się na przykład spodobała koncepcja: "W istocie gramatyka jest bez znaczenia, a liczy się jedynie niesiony przekaz (wiedza)".
Z tego zaobserwowałem, to obejmuje ona też nieużywanie polskich znaków diakrytycznych.
Spróbuję sobie.

Posiadam wiedze doswiadczenia wynikajacą w polu moich osobistych przezyciach z mysleniem przyczynowo-skutkowym; zrob mi laske. i przemysl jeszcze raz mocno czy publikowanie "rzecz pisana tylko dla siebie" nie jest przypadkiem logicznie sprzeczne z soba?
Albo pisze dla siebie i nie jest upubliczniane tego albo upubliczniam i wtedy nie jest "dla siebie" wiedza przekazywana ludziom.

Trudne to :/
Chyba nie umiem.

:purkuskuchatek , a umiesz zrozumieć co :andypsv pisze? Bo dla mnie problem zaczyna się już na etapie prób zrozumienia tekstu; gdzie mi tam do szukania w tym treści....

"do zjedzenia wszystkich mozgow jeszcze troche mi brakuje:"

Zombie czy ki uj?