dawno temu czytałem książke niestety pamiętam ją jak przez mgłę

z tego co pamiętam książka opisywała "chyba" krasnoludy i na pewno dużo powiedziane o elfach szczególnie w pamięć mi zapadło jak było w niej wspomniane że elfy stworzyła jakaś dawna nacja co wyginęła na przestrzeni lat lecz jak oni żyli byli panami świata i latali na smokach
drugą rzeczą którą pamiętam to jak główny bohater wszedł do komnaty (było to chyba w podziemnych tunelach krasnolodów) i po drodze przez przypadek wszedł do komnaty w której był bardzo stary smok z czasów jak żyli twórcy elfów główny bohater z nim odbył rozmowe i dostał w prezencie zbroje czy tam kolczugę tych gości co pypali na smokach dzieki niej stał się jednym z najlepszych wojowników jednak po pewnym czasie sam zaczął sie zamieniać jednego z tych dawnych "panów" i zakochała się w nim księżniczka czy tam królewna elfów


wiem że te informacje są cholernie chaotyczne ale jeśli ktoś będzie wiedział będę dozgonnie wdzięczny pamiętam że książka mnie wciągnęła jak cholera

niestety więcej nie pamiętam :[

Ja nie pamiętam, żeby ktoś ostatnio tak ostro pojechał z interpunkcją

oj tam oj tam ;p człowiek zmęczony wczoraj pisał a po za tym w kwestii pisania zawsze byłem cienki jak sik pająka

a i też udało mi się dowiedzieć chodziło mi o Adept Magii Raymonda Feista pierwszy tom Sagi o wojnie światów z serii Midkemia

O to już wiem skąd Paoliniemu się wzięła inspiracja do Eragona

jak to skad? Gwiezdnych Wojen sie naogladal