Jest 79 rok naszej ery. Rzymskie miasto Pompeje znajduje się w rozkwicie i na pozór nic nie zapowiada nadchodzącej katastrofy. Milo, niewolnik i gladiator, przybywa do miasta, by stoczyć walkę, która może dać mu wolność i prawo do ubiegania się o rękę ukochanej Flavii. Jego szanse są nikłe, bo dziewczyna została już przeznaczona skorumpowanemu rzymskiemu generałowi. Wkrótce jednak potęga natury odmieni losy wszystkich mieszkańców Pompei. Kiedy Wezuwiusz wybucha....


no właśnie, poszedłem do kina na wersje 3d właściwie tylko dlatego bo liczyłem że wylewająca się z ekranu lawa osmali mi pięty. Nic bardziej mylnego - efekty 3d drętwe, fabuła drętwa, Jon Snow drętwy i posiadający tylko jedną minę na twarzy (pokrzywdzonego przez los bękarta z GoT). Film oceniam na 3/10

Podobno 300 ma niezłe efekty 3D

300 ma niezłe cycki Evy Green w 3d

Zgadzam się - 300 należy obejrzeć w 3d dla cycków Evy Green

tak jak nie przepadam za 3d tak tym razem przekonaliście mnie cyckami Evy Green

Bo warto dla cycków

Warto, tylko ten nieprzyjemny moment jak dochodzisz w kinie i nawet nie wiesz, gdzie "to" poleciało...

gniot ze az zal ogladac. oczywiscie mowie o filmie "pompeje" a nie o cyckach Evy.

gniot w kontekście cycków brzmi niekoniecznie negatywnie