Co tu już się odpietrzakowuje?
To była galeria zdjęć z jakimś defektem fizycznym, gdzie wśród zdjęć przejawiały się zdjęcia dzieci, bo... nie uwierzycie, ale niektóre choroby są wrodzone. To nie nagość dzieci była powodem bana, bo gdyby link był opatrzony opisem "taka i taka choroba, tylko dla wrażliwych" to nic by się nie stało. Kocia po raz trzeci bodajże wrzuciła link przedstawiający niemiłe dla trzewia treści, ciesząc się jeszcze, że mogła kogoś przyprawić o zwrot pokarmu. A była już ostrzegana.
Więc nasza baniczka została słusznie ukarana, ale już nie dramatyzujcie z tymi dziećmi, bo za byle inny obrazek skończyłaby tak samo.