:Tynf a Ty jak zwykle rzucasz jakimiś pojęciami i pleciesz trzy po trzy, mimo że znasz się na tym, jak wilk na gwiazdach. Oczywiście podane przez Ciebie "dane" nie są wystarczające, nie mówiąc o tym, że droga jest zmienną, którą się w takim zagadnieniu wyznacza, a nie daną. Natomiast samo zagadnienie nie jest wcale proste, nawet jeśli ma się wszystkie niezbędne dane.
"A sniper with Canada’s elite special forces in Iraq has shattered the world record for the longest confirmed kill shot in military history at a staggering distance of 3,540 metres.
The Canadian Armed Forces confirmed Thursday that a member of Joint Task Force 2 made the record-breaking shot, killing an Islamic State insurgent during an operation in Iraq within the last month.
[...]
The elite sniper was using a McMillan TAC-50 sniper rifle while firing from a high-rise during an operation that took place within the last month in Iraq. It took under 10 seconds to hit the target.
[...]
The world record was previously held by British sniper Craig Harrison, who shot a Taliban gunner with a 338 Lapua Magnum rifle from 2,475 metres away in 2009.
Previously, Canadian Corporal Rob Furlong had set the world record in 2002 at 2,430 metres when he gunned down an Afghan insurgent carrying an RPK machine gun during Operation Anaconda."
snajper: cel sra asystent: na rzadko czy na twardo? snajper: pół na pół asystent: wprowadzone do kompa, 000.1 stopnia w lewo i 0.005 do góry, strzał za 3 sekundy
Wszyscy tryskają fontannami mądrości, ale jeszcze nikt nie poczuł wystarczająco dużo odwagi w sercu, by odpowiedzieć na moje pytania i odnieść się do kilku stwierdzeń.
--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.
Jakie, urwał, pytania?! Przejrzałem cały wątek, było jedno jedyne.
''Po co strzelać do celu (człowieka), do którego pocisk doleci po 10 sekundach?''
Po to, żeby go, urwał, zabić, bez zadawania trudnych pytań.
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!
Nie dość, że dyskutujesz sam ze sobą, to jeszcze jak baba. ''Jak nie rozumiesz o co mi chodzi, to ja ci na pewno tego nie powiem''.
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!
:Tynf jak na razie to Ty, łgarzu, nie odpowiedziałeś na pytanie, które my zadaliśmy najpierw: Jak wyliczyłeś te 3s. Czyżby to brak odwagi? Czy może brak wiedzy? Czy, co chyba najbardziej prawdopodobne, jedno i drugie?
:yoop "Docent, nie filozuj". Nazywanie mnie per "łgaż" chyba nie licuje z przyzwoitym wychowaniem,.Dlaczegóż zatem miałbym odpowiadać na jakiekolwiek pytania komuś, kto nie szuka jakiejkolwiek odpowiedzi, szuka jedynie okazji, by kogoś upokorzyć? Ciekawe pytanie. Możesz je przytoczyć swoim studentom. Masz moje pozwolenie.
--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.
Nazywam Cię tak, bo wprost wykazałem żę jesteś kłamcą - sam sobie zasłużyłeś, nie jest to żadne pomówienie. A o dobrych manierach to już lepiej nie wspominaj, bo też pięknie pokazałeś, jak bardzo są Ci obce.
Tak czy inaczej, kilkukrotnie grzecznie zapytałem, nie tylko ja zresztą.
:yoop Niestety nie zauważyłem, byś coś wykazał. Czy pytania są jakimkolwiek dowodem rozwiązania? Wykazałeś jedynie chęć publicznego upokorzenia mnie, to trochę mało.
--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.
:tomasz35 W momencie, kiedy oponenci odpowiedzą na moje pytania i udowodnią w postaci obliczeń, że moje szacunkowe wyliczenie jest błędne, przyznam, że się pomyliłem. Ale nikt jakoś nie chce.
--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.