Nie znam się za bardzo na kopalniach. Potrafię natomiast trochę liczyć, nie jakoś wybitnie, ale z dodawaniem sobie radzę. Potrafię na przykład wykombinować, że jeśli jakaś działalność przynosi straty, to ktoś będzie musiał te straty pokryć. Skoro praca górników w określonej kopalni jest nierentowna, a mimo tego kopalnie się utrzymuje, to oznacza, że inni ludzie (może mniej ludzcy, jakiś gorszy gatunek Polaków?) muszą pracować jeszcze więcej, żeby wypracować in plus zarówno na chleb swój, jak i chleb tych górników.
"Kwestie ekonomiczne w porównaniu z kwestiami społecznymi są mniej istotne". No jasne, od zawsze wiadomo, że najwięcej problemów społecznych jest tam, gdzie gospodarka kwitnie, a wszelkie problemy biednego społeczeństwa rozwiązuje się nie chlebem, a igrzyskami.
"Kwestie ekonomiczne w porównaniu z kwestiami społecznymi są mniej istotne". No jasne, od zawsze wiadomo, że najwięcej problemów społecznych jest tam, gdzie gospodarka kwitnie, a wszelkie problemy biednego społeczeństwa rozwiązuje się nie chlebem, a igrzyskami.