Piwo, ten trunek niby złoty
Smakuje, jak wymioty!
Lecz facet będzie go zawsze pić
By potem o raju śnić.

Nieważne, że brzuchy im rosną.
Z brzuchami i cycki też.
Szczególnie to widać już wiosną
Gdy kwitnie na drzewach bez.

A latem, to och! O mój Boże!
Boję się obok nich przejść!
Że zaraz się od nich zarażę!
I zacznę też piwo pić!

:empatyczna

Piwo się spożywa, a nie nad nim się roztkliwia
Bez czy nie bez - cycki mam też
Może od piwa może nie
Trunek jest złoty
Najwyraźniej za mało o nim wiesz
Dobrze by było, żebyś się zaraziła
I Namysłów piła!

Brzuch piwny
To atrybut mężczyzny
Jest on jako te blizny
Które płoną
W ogniu walki
O Ojczyzny łono

:empatyczna "Gdy kwitnie na drzewach bez"?!

To krzaki bzu, jak jemioła, wyrastają na drzewach? Gdzie? W Czernobylu?

Piwo to moje paliwo!

:ami56

U Ciebie cycki nieważne jakie
Mogą być małe i duże EF, a nawet Gie
Bo,Ty kobietą i to jest okey
Lecz u mężczyzny, to jednak nie!

A co do piwa z Namysłowa:
Może bym z Tobą nawet wypiła
Mały kufelek trunku złotego
Może nie będzie bolała głowa?


:petiomkin

Brzuch piwny
To nie atrybut mężczyzny
Tylko piwosza
Np. grubego Bartosza.


mamut

Gdy byłam mała
Taty zapytałam:
Jak się nazywa to drzewo pachnące /krzew bzu był wysoki i wyglądał, jak drzewo/
Tak pięknie, jak kwiaty na łące?
Tata mi na to: "To bez"
I nie sprostował, że to krzew.
I tak do dzisiaj ku ojca pamięci
Bez dla mnie drzewem i to mnie kręci.
Choć oczywiście popełniam błąd
Drzewem to jest np. dąb.

:valdyn

"Piwo to moje paliwo!"
Tylko pamiętaj: po nim się toczysz tak śmiesznie krzywo.

Wątek o piwie i cyckach :ami56, potencjał to tu jest

piwo cycki, cycki piwo,
żona patrzy na mnie krzywo,
gdy o jednym tylko mówię
piwo pije bo je lubię,
o jej cycach ciągle śnię,
nie ma piwa - jest mi źle.

mamut Czepiasz się!!!