Siedzisz sobie na dwójce, a tu niespodziewany gość
To niesamowite uczucie, kiedy pierwszy raz możesz wysłać swoje duże przecież dziecko do skorzystania z publicznej toalety. Gorzej, gdy dziecko jednak nie jest jeszcze na to gotowe. Tak jak w tym przypadku.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą