| « | następny » |
Dom, który chciała przeszukać policja wyleciał w powietrze
Do zdarzenia doszło 4 grudnia w Bluemont na terenie hrabstwa Arlington w pobliżu Waszyngtonu. Policjanci pojawili się na miejscu z nakazem przeszukania budynku po tym, jak dostali zgłoszenie o odgłosach strzałów, a wstępne dochodzenie wykazało, że podejrzany od około 30 do 40 razy wystrzelił ze swojego domu racę. Gdy policjanci próbowali wejść do budynku, mężczyzna oddał kilka strzałów z broni palnej, a następnie doszło do eksplozji. Trzech funkcjonariuszy zostało lekko rannych, ale nie wymagali oni hospitalizacji.
Policja ujawniła, że mężczyzną, który zabarykadował się w domu i doprowadził do eksplozji był James Yoo.
Okazało się, że mężczyzna od kilku lat komunikował się z FBI za pośrednictwem rozmów telefonicznych, listów i wskazówek online.
„Scharakteryzowałbym tę komunikację jako przede wszystkim skargi dotyczące rzekomych oszustw, które według niego zostały popełnione przeciwko niemu” – powiedział David Sundberg z FBI.
Policja w Arlington udokumentowała tylko dwa wezwania pod ten adres w ciągu ostatnich kilku lat, oba w związku ze skargami dotyczącymi hałasu.
Okazało się, że mężczyzna od kilku lat komunikował się z FBI za pośrednictwem rozmów telefonicznych, listów i wskazówek online.
„Scharakteryzowałbym tę komunikację jako przede wszystkim skargi dotyczące rzekomych oszustw, które według niego zostały popełnione przeciwko niemu” – powiedział David Sundberg z FBI.
Policja w Arlington udokumentowała tylko dwa wezwania pod ten adres w ciągu ostatnich kilku lat, oba w związku ze skargami dotyczącymi hałasu.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą