Jon Rahm, hiszpański golfista, popisał się niebywałym uderzeniem podczas zawodów o najbliższe posadzenie piłki pod flagą z przynajmniej jednym dotknięciem wody. Zawody odbyły się przed turniejem Masters w mieście Augusta w stanie Georgia. Piłka aż czterokrotnie odbiła się od... tafli jeziora, a następnie wpadła bezpośrednio do dołka.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą