Szukaj Pokaż menu

Złośliwie o IV RP XXVII

15 839  
1   2  
Kliknij i zobacz więcej!Rudy lis? Srebrny lis? A może cwany lis? Nie... to zwykły syfiLiS.

Już od ponad roku ze śmiechem obserwujemy jak koalicjanci rozwiązują problemy, które sobie sami wymyślili. Ale to wcale nie jest śmieszne, aż strach pomyśleć co by się działo, gdyby zaczęli rozwiązywać te nasze poważne problemy.

Bardzo wielu Polaków nie potrafi czytać ze zrozumieniem. Weźmy takiego Romka - 8 razy czytał "Potop", a nie rozumie sensu słów "Kończ waść, wstydu oszczędź".

Gdyby w jakimś teleturnieju zadano pytanie - kto mówi prawdę: rząd, opozycja, czy Kościół to najbardziej sensowną odpowiedzią byłoby "kopytko".

Mówią że wymyślanie limeryków rozwija, a ponieważ nawet Renia B. się rozwija to i ja muszę coś zrobić w tym kierunku:

Wielopak weekendowy CCXX

50 659  
Zobaczcie, jakie sympatyczne dwie pary literek spotkały się w naszym wielopaku :) Tak, tak... to już 220 wydanie. Bojownicy z forum Kawałki Mięsne odgrażają się, że będą nadal wymyślać/tłumaczyć/wrzucać dowcipy. I na to liczymy!

Pod oknami kliniki położniczej:
- Swietka-a-a-a!!! Cześć! Urodziłaś????
- Tak, Kola!
- Kogo?
- Dziewczynkę!
- A-a-a-a... A jaka jest? Piękna?
- Bardzo! Nie mogę się napatrzeć!
- A włosy jakie ma?
- Jasne! Blondynkę Ci urodziłam!
- Aha... Mówi coś?
- Nieeee... Tylko się uśmiecha!
- Noooo... I tak będzie przez całe życie...

by oldbojek

* * * * *

- Kupiłem dolary.
- A czemu nie euro?

Autentyki CCV - Polskie drogi

41 830  
6   15  
W dzisiejszym wydaniu Autentyków dowiecie się, jak pozbyć się niechcianych kretów, co dzieje się na antenie Animal Planet oraz jaką funkcję powinny spełniać nowoczesne apteki...

TŁUMACZENIE

Za Animal Planet:
- Dziś w programie nie będę zajmował się tylko wielkim waleniem...
Aż lektor się zająknął.

by kazan1

* * * * *

ROCZNICA


Rozmowa z moja lepsza połową:
- Pamiętasz, że dzisiaj mija 21 lat...
- ... No masz, gdzież bym śmiał zapomnieć!
- I jak to uczcimy?
A mi się co przypomniało?
- Minutą ciszy...
I nastało takie kłopotliwe milczenie. Lecę po jakiegoś chabazia.

by lary

* * * * *

CZYN SPOŁECZNY


Byłem ja sobie wczoraj pospawać tłumik w Poldolocie. Pojechałem do pana HeniaPRL co to takie rzeczy robi, bo to i blisko i tanio. Pech chciał, że musiałem poczekać aż poprzedni tłumik skończy naprawiać. Stoję tak sobie i czekam i siłą rzeczy słucham o czym pan HeniuPRL z klientem rozmawia. A rozmowa o naszym ukochanym ZUS’ie, że drogi, że bałagan mają i pada tekst:
- Panie, wie Pan ile ja samochodów muszę zrobić po 30 złoty, żeby 850 złoty na ZUS uzbierać?! Panie, kobita mi żreć daje, matka fajki kupuje, a ja tu k**wa w CZYNIE SPOŁECZNYM na ZUS pracuję!

by jaskier0

* * * * *

BABUNIA


Jakiś czas temu Mamut mój leżał sobie w łóżku, a ja siedziałam w nogach, trzymając siostrzenicę Hanię na rękach. Hania zaczęła się z upodobaniem wpatrywać w stopy babci, śmiać, cieszyć i wykonywać klasycznego rotfla.
Babcia szczęśliwa, że wzbudza uśmiech dziecka:
- No cześć, Haniołku. To ja, Twoja babcia. A to są moje śmierdziuchowate nogi...
I dokładnie w tym momencie Hanka ostentacyjnie zwymiotowała...
I niech mi ktoś powie, że trzymiesięczny bachor nie może być złośliwy.

by Naniby

* * * * *

CO WY WIECIE?


Wpada wczoraj babiszon lampucerowaty do apteki i po przeczołganiu koleżanki po półkach (to znaczy seria pytań: a to, to co to i na co to?) zadała pytanie zwalające z nóg:
- A kościół to dlaczego zamknięty jest? No co się pani tak patrzy? Jak to "nie wiem"? To co wy wiecie?!

by KlaraG

* * * * *

NOWA TARYFA


Na wstępie: w pogotowiu szef kierowców nazywa się Kubala...
Dziś nieszczęście w pracy. Pojechaliśmy z karetką na warsztat wymienić klocki hamulcowe, ale okazało się że trzeba wymienić jeszcze tarcze i coś tam ciekło... Mniejsza z tym, dali nam karetkę zastępczą. Normalnie jeździmy Mercedesem, ale wcisnęli nam Volkswagena. Jest mniejszy, ciaśniejszy, niewygodny i brzydki. Podjeżdżamy nim pod naszą stację i słychać śmiechy kolegów.
- Skąd macie takie cacko?
A ja z cynicznym uśmiechem:
- To nowa taryfa od Kubali.

by brogman

* * * * *

"TO STAR(T)..."


Rzecz działa się kilka lat temu na początku studiów. Znajomy wymyślił sobie, że zapisze się na angielski podstawowy, żeby choć z jednego przedmiotu mieć ocenę wyższą niż 3 - taki strateg! I właściwie jak to bywa na początkowych zajęciach - trzeba się przedstawić i przypomina sobie to, co już kiedyś było. Jest jasne, ale trzeba powtórzyć i koniec. Facet wziął sobie temat "To start...", czyli (dla niewtajemniczonych) „zacząć coś". wszyscy podają "start learning", "start listing" i takie tam... Darek siedzi w ostatniej ławce, już z lekka przysypia, znudzony konkretnie i przychodzi jego kolej...
- No Darek, jakieś zdanie z "to start".
- "Star Trek".

by omademonsiflore

* * * * *

GDZIE JAJA?


Zrobiłem zakupy, idę do Punktu Obsługi Klienta po fakturę. Dziś w Tesco do cholery promocji, wydają śakieś bony. Panienka obsługująca, zlana potem coś tam przebiera w papierkach. Obok mnie jegomość też z paragonem w garści:
- Pani czy tu dają jakieś bony za jajka? (na promocji, takie niesortowane).
Panienka unosi głowę znad papierków bierze mój paragon, przelatuje go oczkami i z nieukrywaną złością:
- No panie a gdzie pan ma te jaja?
Na to ja skromnie:
- No tu , niżej, z tej strony lady.
Pomimo 40 stopni gorąca cała kolejeczka rozbawiła się do rozpuku, a panienkę musiała zastąpić zmienniczka.

by czapla57

* * * * *

SPOSÓB NA KRETY


Przed meczem trzeba było oczyścić boisko z kretowisk a na co jeden z kumpli:
- Jakby nie mogli boiska ogrodzić!
Nigdy nie był zbyt rozgarnięty.

by jasql

* * * * *

NOWY GATUNEK


[K]oleżanka wychodziła niedawno za mąż i szyła sobie kieckę u krawcowej. Przyszła do mnie i opowiada:
[K] - No i ta krawcowa mówi, że do tej sukienki muszę sobie kupić taki stanik, BARBOTKĘ...
[Ja] - Chyba "bardotkę"?
[K] - No, no. No i ja poszłam do sklepu, ale zapomniałam, jak to się nazywa, i mówię do tej babki w sklepie: "Ma pani te... No... BAKŁAŻANY?"
Uśmiałam się jak norka, prawie spadłam z kanapy, popłakałam się, a koleżanka:
[K] - No dobra, przecież wiem, że bakłażan to takie zwierzę!

by Elita

* * * * *

KOCHANA BABCIA

Syn mój rzekł do mnie dzisiaj:
- Ojcze, czy dzisiaj wraz z córką Twą a moja siostrą, jedziemy do Babci Gandzi?
Zadumałem się i odrzekłem:
- A którą to babcię nazywasz Babcią Gandzią?
I odpowiedział mi junior:
- No Babcię Marysię...

by JasNiemowa

* * * * *

POLSKIE DROGI

Goszczę ci ja pannice z Liverpoolu. Super dziewucha, ale jak coś powie, to... No, rozchodzi się o to, że dużo jeździmy pomiędzy różnymi miejscowościami. Dzisiaj podczas mijania kilku kobiet* na trasie, zagaja:
- Ale wiesz, dziwna ta Polska, śmiejecie się z Brytyjek, a te wasze prostytutki jakieś takie... Brzydkie, nieubrane, nieumalowane i do tego czekają nie wiem na co, na wszechobecnych plastikowych krzesłach.
Myślałam że dostanę zawału, uduszę się ze śmiechu, walnę w drzewo i obydwie pójdziemy do nieba/piekła.

(*)Kilka kobiet - sezonik w pełni to i się jagódki, grzybki czy tam insze runo sprzedaje...

by small_memo


Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM
6
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy CCXX
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Rozkoszne diabełki LXXXV

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą