Prawo karne, dr Z.J.:
- W Rosji piją wódkę, muszą pić, to przez te odległości, jedzie taki z Moskwy do Władywostoku, to jak tu się nie napić?
Statystyka, wykład:
Prof.:
- Proszę Państwa, statystyka jest jak kobieta w bikini. Widać wszystko, ale nie to co najistotniejsze...
Chemia kwantowa:
Doktorant K.P.:
- Całka po staropolsku oznacza dziewicę. A pochodna to odwrotność całki. Sami więc rozumiecie, że różniczkowanie jest znacznie łatwiejsze...
Biologiczne Mechanizmy Zachowań:
Przed egzaminem:
- Państwo do zaliczenia egzaminu potrzebujecie 120 pkt, przeciętny szympans na chybił-trafił uzyskuje 100.
Statystyka:
Profesor omawia rozkład Gaussa (tzw. krzywa rozkładu normalnego):
- Kiedyś miałem pomysł, żeby rozdział w swojej książce nazwać "jednorożce, krzywa normalna i inne nieprawdopodobne kreatury".
Statystyka II:
Prof.:
- W najprostszym wypadku otrzymujemy na wykresie linie proste, w najkrzywszym - krzywe...
Rafał Sz.:
Tytułem wstępu: będzie egzamin w dwóch terminach, jeden w grudniu, drugi w styczniu, można sobie wybrać termin. I uwaga od profesora:
- Ale jeśli ktoś pójdzie w grudniu, to nie może iść już na styczniowy egzamin... I odwrotnie!
Inżynieria bioprocesowa:
Prof.:
- Glicerol to jest taki alkohol, który ma 3 grupy –OH (od red. normalny alkohol ma jedną taką grupę). Ale mimo wszystko, nie kopie mocniej.
Wstęp do Teorii Mnogości, prof. U.:
Tłumacząc o co chodzi w aksjomacie dobrego ufundowania:
- Gdzie 2 Polaków tam 3 partie polityczne.
Języki, automaty i obliczenia, prof. R.:
- Dowód tego jest trywialny... ale w tej chwili go zapomniałem...
Języki, automaty i obliczenia, prof. R.:
- Ja tą strukturę nazwałem bloko-łamaczem...
Głos z sali:
- Może wstrzymaczasowymaczem?
- Jak państwo chcą to może być łamaczo-blokowacz.
Inżynieria bioprocesowa:
W środku wykładu wchodzi student, trzyma pokrowiec do rakiety tenisowej w ręku. Patrzy się na tablice, po chwili orientuje się że wszedł na niewłaściwy wykład i wychodzi. Prof. mówi:
- To chyba jakiś Hezbollah. Widzieliście sami, miał rakietę!
Historia Gospodarcza, Maciej T.:
Wykład o średniowieczu:
- A trzeba pamiętać, że w tamtych czasach nie było autostrad, a jeśli były, to takie jak w Polsce.
* * * * *
Dziękujemy za kolejną porcję niewiarygodnych rodzynków! Pamiętajcie, że i Wasza uczelnia może zabłysnąć a i Wasi wykładowcy mogą zostać gwiazdami naszego show. Wystarczy, że posłuchacie, zapiszecie i podeślecie do nas to co mówili na wykładach!
I na koniec dwa słowa (hmmm, może złe określenie „dwa”, lepsze będzie „kilka”) dotyczące tego jak to czasem humor i kawały mogą stracić na śmieszności w pewnym okresie czasu.
Systemy operacyjne, mgr W.:
- Ja to w zeszłym roku przedstawiałem jako "algorytm bliźniaków", ale teraz jakoś przestało mi być do śmiechu...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą