Szukaj Pokaż menu

Gawarit Moskwa! XXII

26 764  
5   12  
Kliknij i zobacz więcej!Witajcie! Dzisiaj ja, redaktor agencji TASS, Pepponiew napiszę tylko wstępniaka. Jadę na polowanie... Ech, kaczka nie ptica, Polsza nie zagranica...

   

Internacjonalistycznie

Gruzja. Auł wysoko w górach. Reporter telewizji:
- Panienko! Ile macie lat?
- Sto pięćdziesiąt.
- Palicie? Pijecie?
- Oczywiście. Bez tego w życiu nie umrę...

by oldbojek

   

Nasi milusińscy

Autentyki CXX - Masz już dosyć?

37 627  
5   48  
Jak wszyscy wiedzą (a ci co nie wiedzą, to zaraz zostaną uświadomieni), jakiś czas temu nastąpiła zmiana na stanowisku Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Został nim Pan Wicepremier Ludwik Dorn. Mimo to, Policja jest nadal czujna i przewidująca...

PO PROSTU AMERYKA

Idę korytarzem, spotykam kolegę z aplikacji. Taszczy biedaczysko tonę akt okurzonych z miną męczennika. A wszystko za sprawą swej patronki okrutnej i leniwej, która gdyby urodziła się kilkaset lat wcześniej, to niechybnie byłaby poganiaczem niewolników.
Kolega widząc mnie ożywił się z lekka i pyta:
– Cześć, co słychać? Słyszałem, że do super opiekuna trafiłaś...
– A fakt. Miły, cichy, nie męczy, zwalnia mnie o 13, do domu nie zadaje. Sielanka, normalnie Ameryka. A jak u Ciebie?
Tu kumpel posępnie rzucił okiem na swe akciska opasłe i jęknął:

Szczotka, pasta, kubek...

27 656  
2   31  
Zobacz więcej!...ciepła woda. Tak się zaczyna wielka przygoda. ;) To wszyscy wiedzą. Ale tym razem opowiemy o dramatycznych przygodach samotnej szczoteczki do zębów.

Kolega kiedyś przyjechał do mojego miasta w ramach delegacji. Przyjechał, załatwił, co miał do załatwienia i pojechał. Na drugi dzień po wyjeździe dzwoni do mnie straszliwie przejęty i zwierza się, że ma problem. Mówi tak grobowym tonem, że przeczuwałem najgorsze - marskość wątroby, esperal wszyty podstępem w czasie snu lub coś jeszcze gorszego.
- Co się stało?- pytam zatroskany
- Szczoteczkę w pensjonacie zostawiłem…
- Szczoteczkę?
- Do zębów…
Nic nie rozumiem więc milczę.
- Mógłbyś po nią pojechać?
- Po szczoteczkę?
- Do zębów…
- Do hotelu? Po szczoteczkę? Do zębów?
- No… Elektryczna jest. Dostałem od żony.
Pomyślałem sobie, że skoro od żony, to wartość ma emocjonalną, a tej się przecenić nie da. Zgodziłem się i pojechałem.

W pensjonacie zastałem tylko panią sprzątaczkę, bo pora jeszcze przedpołudniowa była.
- Dzień dobry, czy znajdę kogoś w recepcji?
- Nie, dopiero od jedenastej, a o co chodzi?
- Kolega spał tu przedwczoraj i szczoteczkę zostawił.
- Aaaa… Wiem. Elektryczną. Do zębów.
Kiwnąłem głową.
- Wiem, bo dzwonił. Znalazłam ją, ale nie mogę jej panu teraz oddać.
Uniosłem brwi w szczerym zdumieniu i odważyłem się zpytać:
- Czemu?
- Bo ja ją wczoraj zabardałam.

Zacząłem się zastanawiać, jaki straszliwy proceder kryć się musi pod tak groźnym pojęciem, jak "zabardanie”. Zacząłem też myśleć, jak powiem mojemu koledze, że przedmiot, do którego był przywiązany na tyle, by upomnieć się o niego z drugiego końca Polski, został zabardany. Zastanawiałem się też na ile szczoteczka poddana zabardywaniu może nadawać się do dalszego użytkowania… Postanowiłem rozwiać wątpliwości.
- Co pani z nią zrobiła? - zacisnąłem zęby w oczekiwaniu na najgorsze
- No… wczoraj ją za bar dałam, a o tej porze jeszcze bar jest zamknięty.
2
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Autentyki CXX - Masz już dosyć?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy II
Przejdź do artykułu Znajdź różnice - profesjonalny poradnik
Przejdź do artykułu Lansky: Wspomnienia kierownika wesołej budowy I
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu Lansky: Kierownik po godzinach
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy CXXXIV
Przejdź do artykułu Autentyki CXX - Masz już dosyć?

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą