Być może cię to zaskoczy, ale w roku 2004 opublikowaliśmy zaledwie 1114 artykułów (z dzisiejszymi to będzie 1118) a wy...
- napisaliście do nich 24 252 komentarzy
- na artykuły oddaliście 53 984 głosy
- na Hyde Parku napisaliście przez rok 226 330 postów, a tylko 9 444 wątków; co daje dziennie średnią 620 postów oraz 25,8 wątka
- na Kawałach Mięsnych napisaliście 194 037 postów, a tylko 23 253 wątków czyli średnio dziennie ledwie 531 postów oraz 60 wątków dziennie
- ale to wszystko nic bo namiętnie czytaliście te oba fora - wszystkie posty na HP były czytane 2 025 932 razy - całkiem sporo, nieprawdaż? Nie! To nic bo wszystkie posty na Mięsnych były oglądane łącznie w ciągu roku 13 787 028 razy!!!
- rekordowa pozostaje jednak na stronie głównej JM - artykuły z roku 2004 były czytane łącznie 15 532 039 razy. Dzięki!
A najczęściej komentowane artykuły były to:
Dużo pracuję z kobietami, w moim zawodzie (a piszę to z pozycji ich szefa) są zazwyczaj lepsze od facetów: bardziej oczytane, rzetelniejsze, można na nich polegać. Jednak często brakuje im chęci „utoczenia krwi budżetowi Najjaśniejszej RP”, dlatego też wolniej awansują niż ich koledzy, ale suma sumarum w końcu dopinają swego (tuż przed emeryturą – hehehe).
Koleżanki z pracy (zazwyczaj w jakimś tam stopniu moje bezpośrednio lub pośrednio podwładne) nie mają skrępowań, by w moim towarzystwie – kiedy robimy sobie przerwę na fajkę, kawę, opowiadanie pierdół itp. itd. - obrabiać dupę innym swoim koleżankom (ale tylko w sprawach osobistych, tj. poinformować mnie która z którym już się przespała, jakie to głupoty życiowe narobiła, jaką beznadziejna kieckę kupiła, „że też taką *** to jeszcze nie ***!”.
Przede wszystkim jednak : WSZYSTKIE NARZEKAJĄ NA SWOICH FACETÓW. Na WSZYSTKICH FACETÓW, W SZCZEGÓLNOŚCI:
..............OBECNYCH,
..............BYŁYCH,
..............PRZYSZŁYCH.
Nota bene, moja Najukochańsza Córuś Wówczas Jedyna, pierwszy raz powiedziała, że wszyscy faceci są „gównowarci” i tacy sami w wieku całych dziesięciu latek. Więc narzekanie na facetów jest cechą genetyczną, dla ujawnienia czego potrzebne jest jakaś para chromosomów XX.
I gdy już tak sobie ponarzekają, to tematem nambercwaj jest: DO JASNEJ CHOLERY MAM JUŻ ....... LAT (słownie:........................................), A JA CIĄGLE JESTEM SAMA, BEZ MĘŻA!
I dalej już lecą narzekania, których nie może przerwać nawet moja sroga mina, groźby, prośby, że może Was wszystkie dziewczyny jakoś zaproszę po pracy na lancz.
I tak w mej miłości do kobiet słucham tych pierdół i krew mnie zalewa, że te myślące inaczej stworzenia homo sapiens nie doszły do prawidłowej konkluzji, a mianowicie, że to iż są same (bez własnego męża) to tylko i wyłącznie ich wina:
KOBIETY SĄ PO PROSTU ZBYT W(yb)REDNE.
Latka lecą, ukończonych szkół przybywa, staże i kariera robiona, jakieś tam doświadczenie życiowe nabrane - a pomysły na życie rodem ze starych romansów.
Każda jest śliczna (a co najmniej niebrzydka ), każda jest młodziutka, każda jest fajniutka , milutka , partnerska (chociaż do swego usidlonego faceta rzadko która potrafi mówić ludzkim głosem) .
Na dodatek:
Chcą mieć dzieci - ale broń boże, żeby zrobił się celulitis.
Chcą robić karierę - ale, żeby nie kolidowało to z macierzyństwem.
Chcą być hołubione ze względu na urodę - a czasem strach spojrzeć - to nieprawda, że w Polsce hipopotamy żyją tylko w ZOO, a Baba Jaga to wytwór dziecięcej wyobraźni.
Chcą być hołubione ze względu na intelekt - lecz nie rozumieją, że plotki z pisemek dla panienek to niekoniecznie to co interesuje faceta (co innego samochody - hehehe).
Poza tym ich facet się zestarzał i lubi telewizor - same nadal mają 18 latek , a do transmisji sportowej trzeba sobie kupić drugi (trzeci) telewizor.
Facecie, który czytasz tego posta wiedz też, że :
- za mało zarabiasz,
- za długo pracujesz ,
- nigdy nie ma cię w domu (ciekawe dlaczego sama tyle jeździ na konferencje i szkolenia - a podobno taka już mądra i tylko ten Janek z marketingu podkłada jej świnię i przez to nie może być dostrzeżona przez Szefa) ,
- nigdy nie może liczyć na twoją pomoc ,
- zawsze lodówka i jej szafa jest pusta (jakby sama nie umiała kupić tych pięciu kilo ziemniaków, a przy okazji paru wielopaków piwka) ,
- zawsze kosz na śmieci jest pełny -jakby sama nie umiała wyrzucić śmieci,
Ponadto :
- nie lubi też twoich kumpli i twojej matki ,
- twoja siostra i twój brat - nie mówiąc o ojcu - są głupsi od oseska, którego urodziła jej siostrunia ,
- jej samochód zawsze jest gorszy od twojego (co prawda jest!!! - hehehe, ale przecież nie o to chodzi, żeby nie był - chociaż jedna rzecz z dorobku małżeńskiego musi być ładna i wysportowana) ,
- wszystkie jej koleżanki to kompletne idiotki ,
- wszystkie jej koleżanki stają się bardzo mądre, gdy tylko chodzi o porównanie z TĄ blondi z very dużym biustem, o której powiedziałeś że zafascynował cię jej intelekt ,
- nigdy nie zauważa, że jesteś zajęty oglądaniem bardzo ważnego meczu ,
- nie potrafi sama uciszyć dzieci by nie zakłócały umęczonemu ojcu świętego spokoju,
- zawsze marudzi byś jechał wolniej i nie wyprzedzał na trzeciego (tego zupełnie nie rozumiem – wszystkie baby, i moja Najukochańsza Żoneczka, i te kiedyś „moje”, i zupełnie niemal mi obce mają jakąś durną fobię w tym temacie).
I mogę ciągnąć dalej: etc, etc, etc..., narzekanie, narzekanie, narzekanie. Zwykłe babskie narzekanie.
Wreszcie o zgrozo : CIĄGLE MAJĄ JAKIEŚ PROBLEMY i chcą by dzielić ich troski i wspólnie podejmować decyzje.
Ale drogi czytelniku s chromosomami YX spróbuj przyjść do niej ze swoim problemem, np. że szef cię ochrzanił bo za długo z nią gadałeś przez telefon w sprawie kto ma odebrać dziecko z przedszkola - zupełnie jakby to nie było raz na zawsze ustalone, że ona !
A spróbuj mniej zarabiać niż ona ! - o ile jeszcze nie wiesz, to za chwilę się dowiesz, że jesteś : (długo by wymieniać, więc tylko w wielkim skrócie bym nie dostał znów za długość posta) idiota, wariat, leń (ze wszystkimi przymiotnikami), gbur, cham, nieudacznik, faszysta, komunista, etc, etc, etc...
I kiedy tak to sobie wszystko przemyślę, to zachodzę w głowę i zadaję sobie pytanie: MIŁE, PODOBNO NIEBRZYDKIE, INTELIGENTNE, CENIĄCE SOBIE PARTNERSTWO PANIE - CZYLI WSZYSTKIE PANIE - PO CO WAM W OGÓLE FACET W ROLI WŁASNEGO MĘŻA???
W końcu miłe panienki, jest tylu zamężnych facetów, nie trzeba im prać skarpet i prasować koszul!
A ty facecie : Kwowadis ?, na ki **** ci to ? - to materiał przerobiony, nie do poprawki, przecież zawsze będzie to twoja wina i podobno przez ciebie zmarnowane będzie miała życie i młodość.
Facecie, pamiętaj, że słowo FACET brzmi dumnie! No nie?
No!
A tekst popełniła nasza nowo wzeszła gwiazda Kawałów Mięsnych - niesamowity Gingo z centrum badania kobiet NASA.gov.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą