Szukaj Pokaż menu

Ludzie, którym bardzo nie chciało się robić dekoracji świątecznych

51 190  
241   38  
A wy już udekorowaliście dom na święta?

#1. "Kuzyn nienawidzi dekorować domu, więc w tym roku zrobił to"


Alternatywne metody pochówku

26 888  
97   20  
Teraz żeby znaleźć miejsce na przyzwoitym cmentarzu, trzeba by się grzebać w trumnie wielkości naparstka. Dlatego powstają firmy, które oferują coraz to ciekawsze pomysły na przechowanie swoich zwłok.

Zamieszkaj pod wodą


Życie z chorobą psychiczną – S jak Szpital, część ostatnia. Errata alfabetu M-Z

33 317  
190   46  
W końcu nadchodzi ten magiczny moment, kiedy doktor prowadząca mówi, że mogą mnie wypisać. Jestem po paru art terapiach, dochodzę do wniosku, że jeśli zacznę zarabiać na życie malowaniem orangutanów, to zostanę nowym Van Goghiem*, na razie posiadam ucho i nie mam brata.


Rodzina jest już przygotowana na to, że po wyjściu wszystko będzie wyglądało inaczej. Recepta czeka na mnie razem z wypisem. Ostatnie dwadzieścia cztery godziny. Nauczyłem się nawet poobiedniej drzemki. To całkiem miłe uczucie, jak zamykasz oczy i przysypiasz i czujesz, że śpisz, że jesteś odcięty.

Leszek wczoraj znów był w pasach, tym razem tylko rzucał krzesłem. Będę za nim tęsknił. Znajomi wysłali mi książki, trafią do szpitala. Będą miały moje kochane wariaty co czytać.

Wczoraj w sumie prowadziłem wierszoterapię, każdy z uczestników pisał wiersze. Byłem na paru konkursach poetyckich. Tu poziom jest wyższy. Albo przynajmniej prawdziwszy.

Liczba znajomych na fejsbuku spadła o 2/3. Czasami nie warto się przyznawać do pewnych kwestii. Takich jak to, że ma się złe styki. Znaczy, większość pokasowałem ja, ale przecież jestem wariatem.

Myśli samobójcze przeszły. Czy wrócą?

Ostatnia nocka. Przyjedzie po mnie siostra. Już rano wychodzę, jestem spakowany. Wszystko już gotowe. Pożegnać się z Leszkiem. Pożegnać się z Leszkiem.

Wychodzę. Świat stoi u moich stóp jest trochę mniej przerażający niż miesiąc temu.

I obiecany alfabet.

M jak mania. Stare przysłowie ChADowców brzmi: w depresji cierpisz ty, w manii wszyscy dookoła. Na szczęście udało mi się nie nabrać milionowych kredytów. Na szczęście nie napadłem na sklep ani placówkę banku. Na nieszczęście narobiłem parę innych rzeczy, może nie tak spektakularnych, ale i tak niewybaczalnych.

N jak nadzieja. Że wszystko się kiedyś ułoży, że remisja potrwa latami. Że będę się czuł bezpiecznie.

O jak obietnica. Że mimo faktu, że wspominam szpital nadzwyczaj miło, postaram się więcej tu nie trafić.

P jak przerażenie. Szpital był krótką, ale przerwą w życiorysie, przerwą od codzienności. Teraz należy pozałatwiać niepozałatwiane.

R jak reakcje. Te były skrajnie różne, szczególnie wśród osób, na których mi zależało, jedną z najczęstszych było - "wiem, że dla ciebie to ciężki temat i nie chcesz o tym mówić". A WŁAŚNIE KURNA, ŻE CHCĘ.

S jak SEN - nieważne, że po tabletkach. Ważne, że jest. Tęskniłem za tobą, Morfeuszu.

T jak tęsknota. Leszek, pan doktor, panie pielęgniarki. Nieraz się łapałem na tym, że chętnie bym znów z nimi poprzebywał.

U jak udręka. Tia, znów trzeba wszystko zacząć od nowa. Ostatni raz? Nie sądzę.

W jak wygrana. Od 23 dni nie miałem w ustach alkoholu. Jeszcze rzucić fajki. Wytrzymam?

Z jak zdumienie. Wokół mnie tylu wspaniałych ludzi. Jesteście super. Czy to powiedziałem ja, czy może Asentra?

I kolejny limeryk.

Wariat, który opuścił już szpital
bojowników się teraz zapytał
czy jeszcze chcecie lektury
i poczytać me bzdury
czy wystarczy, koniec i lipa.

* tak, o to mi chodziło, że Van Gogh niezbyt zarobił na swoim malarstwie.
190
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Alternatywne metody pochówku
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Spowiedź masowego mordercy, czyli jestem producentem żywności
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Najbardziej bezczelny oszust w Wielkiej Brytanii
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Weteran, który z powodu psa-asystenta nie mógł znaleźć pracy przebojem zdobył klientów marketu, który go zatrudnił
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Jak zabezpieczyć choinkę przed natrętnym zwierzakiem domowym
Przejdź do artykułu 5 rzeczy o bezdomności, o które tak naprawdę boicie się zapytać

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą