Szukaj Pokaż menu

Kolekcja intrygujących map LXXXV - kiedy będą kolejne zaćmienia Słońca

92 427  
341   91  
W dzisiejszym odcinku m.in. zachodnia Europa przed podbojami rzymskimi, Kraków w XVII wieku oraz ilu ludzi w Europie zginęło w zamachach przeprowadzonych przez islamskich terrorystów.

#1. Klasyfikacja europejskich państw według ONZ

Przestraszył się, że po poście na FB do domu wtargnie mu policja - "przyjaźni" internauci udzielili mu "dobrych" rad

76 538  
144   33  
Cała rzecz miała miejsce parę dni temu na fejsbukowej grupie Social Media. Jakiś młody człowiek, którego ewidentnie raz poniosło, przestraszył się, że usunięcie jego posta, w którym niepochlebnie wyrażał się o uchodźcach, to tylko początek konsekwencji. "Życzliwi" rozpoczęli festiwal trollowania:

Więcej niż 6 interesujących rzeczy na temat Walencji (w tym jedna ognista)

61 667  
147   46  
Walencja to takie miasto w Hiszpanii. Mają tam świetne jedzenie, tanie wino, metro do plaży, wielkie fiesty i Święty Graal, a do tego odbędzie się monsterowe spotkanie - tego nie można przegapić!

#1. Nietoperze i pomarańcze

Ważnym elementem w lokalnej kulturze są pomarańcze, bo okolica słynie z uprawy tych właśnie owoców w kilkudziesięciu odmianach eksportowanych na cały świat. Jedna z najpopularniejszych tutaj odmian pomarańczy to "Valencia". W samym mieście z pomarańczami spotkamy się nawet na starówce, gdzie rosną w formie drzew parkowych, ale są też obecne we wzornictwie i zdobnictwie. Dla przykładu: fasada budynku dworca Nord cała ozdobiona jest ornamentami związanymi z pomarańczami i sadownictwem. Podobnie jest z nietoperzami, jeśli zaczniemy przyglądać się klamkom, kołatkom, i innym drobnym detalom (nawet płytom od kanalizacji!), to wszędzie zaczniemy dostrzegać symbole nietoperzy.

#2. W Walencji znajduje się Święty Graal


Świętego Graala można obejrzeć w Katedrze Walencji (La Seu de València) za kilka eurasków opłaty - oczywiście. Jest to kamienna czarka, która rzeczywiście datowana jest na I wiek i właśnie z takich kielichów korzystano wtedy na terenie Izraela. Miasto otrzymało kielich w XV wieku, a z biegiem czasu do kamiennej czary dodano ozdobną nóżkę ze złota.

#3. Les Falles


Święto trwa ponad tydzień, a jego ognisty finał przypada na 19 marca. Przypisuje mu się wiele genez, jednak najprawdopodobniej jest to święto niezwiązane z religią, choć Kościół usilnie stara się dopasować je do postaci św. Józefa. Według lokalnej tradycji na ten dzień przypadały po prostu generalne porządki w warsztatach cieślów, a z pozostałych szczap drewna na ulicach robiono ogniska i bawiono się do rana. Z czasem zaczęto robić konkursy na najładniejszą rzeźbę z odpadków i tak dalej, i tak dalej, aż do dzisiejszej formy. Obecnie też prowadzi się konkursy na rzeźby najładniejsze, a także na te, które w najbardziej widowiskowy sposób się palą. Każda z wielkich figur ma swoje patronki, wybrane spośród lokalnej ludności, są to dziewczęta ubrane w tradycyjny sposób, które w trakcie palenia figur bardzo często płaczą.

Figury mogą mierzyć nawet 40 metrów wysokości. Jeśli możesz wybrać się do Walencji 19 marca, to zrób to koniecznie. Pamiętaj, że rezerwacja noclegu w tym terminie graniczy z cudem, dlatego możesz poszukać miejsca już teraz.

#4. Koryto rzeki


Stare koryto rzeki jest bardzo użytkowe i lubiane przez mieszkańców. Można przejść się tutaj na spacer, usiąść na trawie i zrobić piknik czy napić się wina. W korycie rzeki znajdziemy też ogromnego Guliwera (Google Maps).


Ciutat de les Arts i les Ciencies (Google Maps), czyli Miasto Sztuki i Nauki, to bardzo charakterystyczny punkt na mapie Walencji. Zaprojektował je Santiago Calatrava, znany walencki architekt, który dorobił się nawet ulicy ze swoim nazwiskiem w starej części Walencji.

#5. Platja


Linię tramwajową obsługuje ta sama firma, stąd takie zawirowania w nazwach. Z centrum miasta podziemną kolejką dojedziemy do stacji Marítim - Serrería, na której musimy przesiąść się w tramwaj "metro" na plażę Malvarosa.

#6. Język walencki / walencjański


Język walencki, lub walencjański, jest bardzo interesującym tworem, głównie ze względu na akcenty. I tak, stosując różne akcentowanie jednego słowa, uzyskamy różne znaczenia.

"València" z akcentem otwartym na "e" to miasto Walencja.

"Valencia" bez akcentu ostrego oznacza mieszkańca Walencji.

"Valencià" z akcentem otwartym na ostatnim "a" oznacza język walencki lub po prostu przymiotnik "walencki/walencjański".

Takie zjawisko nazywamy w językoznawstwie iloczasem.

#7. Paella i alioli


Tak, okolice Walencji poza produkcją świetnych pomarańczy produkują także ogromne ilości ryżu, który stał się podstawą lokalnej kuchni i w niemal każdej restauracji w okolicy jesteśmy w stanie zamówić najmniej 10 dań na bazie ryżu właśnie. Sama paella gotowana jest na wielkich patelniach i w oryginalnej formie jest to ryż barwiony szafranem, mięso królika i sok z cytryny dla smaku lub sos alioli. Warto spróbować, w Walencji można zjeść ją w każdym lokalu, ale jeśli szkoda Wam czasu, to istnieje nawet fast food serwujący doskonałą paellę - nazywa się "es.paella" - to ciekawa gra słów, ponieważ czytamy to jako "es punto paella", czyli "jest kropka paella", co oznacza także "to jest punkt z paellą", a same litery "es" poza znaczeniem "jest" są także symbolem kraju i domeną internetową Hiszpanii.

Tego dania nie można przegapić będąc w Walencji. Polecam wszystkim - najlepiej z lokalnym białym winem lub Wodą Walencji (wino pomarańczowe).

#8. Zlot JM


Spotkamy się pod pomnikiem na Pasażu Neptuna (Google Maps). Rozpoznacie mnie po czarnej koszulce z białym napisem Joe Monster. Co będziemy robić? Tego jeszcze nie wiemy, ale na pewno nie będziemy się nudzić!

Do imprezy możesz dopisać się w sekcji imprez na Joe, a jeśli nie masz konta, to wpadnij na grupę Joe Monster Walencja na Facebooku.

Do-zo-ba! :)

OD RED. NACZ: Iskier, nikt nie przyjdzie, za dużo oczekujesz, żeby za tobą ludzie jeździli. Założę się, że sam spędzisz ten zlot... więc przynajmniej zrób transmisję na Grupę Joe Monstera i opowiedz, co tracimy.

Źródła: 2, 3, 6, 6, 7
147
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Przestraszył się, że po poście na FB do domu wtargnie mu policja - "przyjaźni" internauci udzielili mu "dobrych" rad
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu 7 nietuszowanych ciekawostek o kosmetykach
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Dach świata pokryty g*wnem, czyli ciemna strona turystyki
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Dlaczego nigdy nie odkryjemy wszystkich sekretów wojowników ninja
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Starsze pary, które zawstydzają swoją stylówą najlepsze nawet blogerki modowe
Przejdź do artykułu 7 mniej znanych ciekawostek o koszykówce i wyjątkowych koszykarzach

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą