Ech, ci artyści. Nawet nie mogą spokojnie wypić kawy bez popisywania się swoimi umiejętnościami. Dobrze, że znajdzie się ktoś, kto potrafi zwykłą rzecz zamienić w coś fajnego.
Dziś Tadzik i jego motywacja, prawdziwi gracze i wielka miłość, jaki synonim pasuje do Erica z "Różowych lat siedemdziesiątych" według jego rodziców oraz grzeczne dzieci "Rodziny Adamsów". I Simpsonowie. Nie zapomnijmy o Simpsonach.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą