Szukaj Pokaż menu

Samobójstwo szanowanego biznesmena

14 731  
12   9  
Wydział policji Nowego Jorku bada tajemniczą śmierć wybitnego biznesmena, który wyskoczył dziś z okna swego biura na 11 piętrze.
Jill, jego zmysłowa prywatna sekretarka nie potrafiła podać żadnego powodu, dla którego jej szef to zrobił.
Wprawdzie odkąd zaczęła tu pracować miesiąc temu, zachowanie szefa stawało sie coraz dziwniejsze.
- Po pierwszym tygodniu pracy - powiedziała Jill - otrzymałam 1000 $ podwyżki. W końcu drugiego tygodnia zawołał mnie do prywatnego gabinetu, dał mi śliczną czarną koszulę nocną, pięć par nylonowych pończoch i powiedział, że są dla pięknej i skutecznej sekretarki. Pod koniec trzeciego tygodnia dostałam od niego bajeczne norki. Feralnego popołudnia zawołał mnie znów do siebie, wręczył tę cudowną diamentową bransoletkę i spytał mnie, czy mogłabym rozważyć kochanie się z nim i czy coś by to kosztowało.

Ile trzeba wypić żeby zaszkodziło?

46 343  
307   38  
Mówi się że picie jest szkodliwe i zabija komórki nerwowe.

Zastanówmy się:
Szklanka wódki (250 g) zabija około 1000-2000 komórek nerwowych w naszym mózgu. Komórki nerwowe się nie regenerują. Ludzki mózg składa się z około 3 miliardów komórek nerwowych, z czego używamy na co dzień około 10% z nich.
Zatem około 2,7 miliarda komórek są nie potrzebne. Szklanka wódki zabija 1000 komórek nerwowych. Człowiek może bez obawy o swoje zdrowie wypić 2 700 000 szklanek wódki. Przeliczamy: 1 butelka (750 g) = 3 szklanki, zatem 2 700 000/3 = 900 000 butelek. Zakładając że maksymalny wiek przeciętnego alkoholika wynosi 55 lat, a zaczyna on pić, powiedzmy mając 15 lat, to mamy 40 lat "stażu". Przeliczamy lata na dni: 40*365=14600 dni picia. Jeżeli możemy wypić 900 000 butelek bez obawy o nasze komórki nerwowe to: 900000/14600 = 62 butelki wódki dziennie.

Wniosek:

Niedzielny grill

15 867  
4   19  
W niedzielę miałem kulturalnie odpocząć na łonie natury, zaproszony przez kumpla ze studiów. Spodziewałem się, że będzie kicha, ale to co tam mnie spotkało przeszło najśmielsze oczekiwania. Okazało się, że ten frajer nie potrafi zorganizować nawet mini pikniku. Niniejszym ogłaszam, że jest on wieśniakiem, chamem, prostakiem i drobnomieszczaninem. Nuworysz z pipidówy! Ostatni raz dałem się tak wymanewrować. Zanim zaparkowałem wóz było już po imprezie. A on mi jeszcze dzisiaj maila przysyła...

Moi Drodzy!
> Dziekuje Wam wszystkim za obecnosc na niedzielnym grillu i chciałem
> Was przeprosic za te niezbyt korzystne warunki do parkowania.
> Obiecuje,ze nastepnym razem bedzie lepiej!:) Dla wszystkich, którzy nie
> dotarli, przesylam pare fotek.:)
> Pozdrawiam




A żeby mu ten asfalt złodzieje zwinęli w nocy! A wiewiórki opony poprzegryzały! :P

4
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Ile trzeba wypić żeby zaszkodziło?
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Joe Monster kupił zamek!
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Dziękujemy za pozdrowienia z Alp
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Los Bzdurnos Karteczkos
Przejdź do artykułu Mistrzowie Internetu – Aktywiszcze u lekarza
Przejdź do artykułu Ciężka dola serwisanta
Przejdź do artykułu Joe Monster został sklonowany!

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą