Francuski artysta Soasig Chamaillard w dość kontrowersyjny sposób postanowił pokazać swoją wizję Matki Boskiej, inspirując się tzw. street artem. Tym właśnie sposobem doczekaliśmy się Maryi rodem z Mario czy zakonu Jedi.
Historia znajomości profesora uczelni Hogwart z trójką jej uczniów Harrym, Ronem i Hermioną, w dużym uproszczeniu. Niestety, uproszczenie to jak najbardziej oddaje charakter związku tych postaci. UWAGA! Zawiera spoiler.
Wypowiedzenie magicznego słowa "przepraszam" nie przychodzi czasami zbyt łatwo. Tym trudniej zrobić to w taki sposób, żeby zrobiło to na osobie przepraszanej wrażenie. Nasi dzisiejsi bohaterowie poradzili sobie z tym po mistrzowsku.
Przepraszam
Ken, spałem z twoją żoną. To nie było w porządku. Przepraszam. Ale ty z kolei nigdy nie powstrzymywałeś swojego psa przed sraniem na moje podwórko, więc jesteśmy kwita. To jak, kumple? David
Lisa, zj***łem to, ale, na miłość boską, kocham cię... [Dopisek] Ja ciebie też, nieznajomy <3
Przepraszam, że rozbiłam ci wczoraj wargę padem od Xboxa =( Masz tutaj Krispies Treats, które możesz jeść, gdy będę ci robiła lodzika w ramach przeprosin. Nie wymagam seksu zwrotnego! Kocham cię, miśku! Twoja dziewczyna
Przepraszam, że na ciebie zwymiotowałem/am.
Znęcałem się werbalnie. Przepraszam, Megan!
Kierowco, który trąbiłeś na mnie, gdy wymusiłem pierwszeństwo na skrzyżowaniu 13th i Belmont: Pomyliłem się. Miałeś rację. Przepraszam.
Cześć, Mam na imię Jack Przypadkowo uderzyłem w twój samochód i ktoś mnie widział, więc udaję, że spisuję swoje dane. Przepraszam, Jack
Przepraszam, że zarzygałem ci cały pokój i kota.
Przepraszam, że napisałem P*ZDA na drzwiach twojego garażu
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą