Przyznajcie się - zdarzyła wam się sytuacja, w której nie zapanowaliście nad swoim popędem, rzuciliście się na siebie i przez wyłączony chwilowo mózg zaliczyliście mniej lub bardziej kompromitującą wpadkę niż te opisane:Angelina, 22 l.: „Pewnego razu kochaliśmy się na parapecie i okazało się, że wszyscy sąsiedzi nas obserwowali... zebraliśmy niezłą grupkę widzów! Taki wstyd! Innym razem zabawialiśmy się na stole w kuchni, a tam, jak w dowcipie – widelec... Wytrzymywałam dopóki on nie zapytał co się dzieje”.
* * * *
Julia, 20 l.: „Pojechałam z chłopakiem i znajomymi nad morze, wieczorem posiedzieliśmy sobie na tarasie i wszyscy się rozeszli do pokojów. Jak tylko zostaliśmy sami, od progu zaczęliśmy się całować, obejmować i doszło do niesamowitego seksu. Jakoś oparliśmy się o ściankę między pokojami, a ona okazała się płyty gipsowej...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą