Szukaj Pokaż menu

"Imagine" w wersji komiksowej

60 847  
400   26  
Po "Bohemian Rapsody" i "Don't stop me now" kolejny przebój w wersji komiksowej - John Lennon i "Imagine":

Kliknij i zobacz więcej!

Czym jeżdżą piłkarze EURO 2012

113 958  
522   43  
Piłka nożna może tak na pierwszy rzut oka nie wygląda, ale to sport, w którym na boisku zbiera się podczas meczu 22 milionerów i kopie piłkę, zupełnie tak jak my, zwykli śmiertelnicy jeżdżący seryjnymi Fordami czy Volkswagenami. Oni mają nieco bardziej wyszukane furki.

Zlatan Ibrahimovic - Ferrari Enzo

Kliknij i zobacz więcej!

Czy taka będzie nasza rzeczywistość za parę lat?

55 139  
359   24  
Artykuł z Superpospolita.pl:
 
WYWIAD Z BLOGEREM W GAZECIE UŚWIADAMIA TYSIĄCE OSÓB O ISTNIENIU PRASY
 
Przez kilka godzin w czwartkowe przedpołudnie ponad 40 000 fanów bezskutecznie próbowało przeczytać wywiad z popularnym blogerem Kominkiem, opublikowany tego dnia w „Gazecie Wyborczej”. Internauci nie byli w stanie dotrzeć do tekstu, ponieważ był on dostępny wyłącznie w papierowej edycji dziennika, istnienia której żaden z nich nie był świadomy.
Wiadomość o wywiadzie, z okładką pierwszej strony, ukazała się na profilu blogera krótko po godz. 10.00. Niedługo potem wśród komentarzy z gratulacjami zaczęły pojawiać się wpisy od zdezorientowanych fanów. „Nie otwiera się” – napisał jeden z nich. „U mnie to samo” – wtórowali mu inni. „Potwierdzam, nie działa ani w Firefoksie, ani w Safari” – kontynuował wątek kolejny internauta, któremu sześć osób jednocześnie odpisało „Spróbuj na iPadzie”.

Po kilkudziesięciu minutach fanom Kominka z pomocą przyszli pracownicy pomocy technicznej portalu Gazeta.pl, którym zgłaszali oni awarię, nie mogąc znaleźć wywiadu. W mailach wysłanych do ponad 5 tys. osób przedstawiciele portalu poinformowali, że tekst dostępny jest jedynie w papierowym wydaniu „Gazety”. Wpisując frazę „papierowe wydanie gazety” w Google, internautom udało się trafić na artykuł w Wikipedii informujący o ukazującej się od ponad 20 lat w druku „Wyborczej”.

Nie oznaczało to jednak końca problemów. Serwis Twitter prędko zalały wpisy o treści „Piszą, że można ją kupić sześć dni w tygodniu, ale nie widzę nigdzie przycisku Kup! #gazetaminiedziala”.

Dopiero w okolicach godz. 13.00 jeden z czytelników Kominka, po zainstalowaniu aplikacji „Gazeta Wyborcza” na telefonie, zauważył w niej tekst „Pełną wersję znajdziesz w kiosku”. „Chyba chodzi o tę funkcję Newsstand z iPhone’a” – zastanawiał się wspólnie z innymi fanami. Wątpliwości rozwiała dopiero 16-letnia Monika, pisząc: „Babcia mówi, że kiosk to jest to coś, gdzie się kupuje bilety”.
 
Dzięki tej informacji internautom ostatecznie udało się nabyć gazetę. Krótko potem w serwisach społecznościowych zaczęły pojawiać się relacje z lektury: „Dobra, mam przed sobą gazetę. Co teraz?”, „Jak to wrzucić na Fejsa?” oraz „Ale ściema, tu nie ma żadnego wywiadu, tylko jakiś tekst! Nic dziwnego, że nikt o tym gównie nie słyszał”.
359
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Czym jeżdżą piłkarze EURO 2012
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu List do rodziców z wojska
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Polska rok 2054
Przejdź do artykułu Najmocniejsze cytaty – ​Gwiazda filmów dla dorosłych zdradziła, ile zarabiała za jedną scenę, kiedy była numerem jeden w branży
Przejdź do artykułu Pierwsze chwile po podpisaniu ACTA
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Kempingi na Euro 2012: Ukraina vs. Polska
Przejdź do artykułu Okiem marudy: Zakupy

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą