A dziś to, co kochamy w onetowcach. Czyli dobre rady dla zmartwionej dziewczyny!
- Do naszej klasy w zeszłym roku przyszedł Tomek. Przeprowadził się z Warszawy do naszego miasteczka. Bardzo się wszystkim dziewczynom spodobał. Gdy wreszcie udało mi się z nim umówić na dyskotekę w przyszły piątek myślałam, że spełniły się moje marzenia. Dziś rano gdy spojrzałam w lustro cały czar prysł. Na czole pojawił mi się pryszcz wielkości złotówki. Borze, przecież do piątku go nie zlikwiduję. Poradźcie pliska!
- Polecam nalepkę z napisem "Nie patrz tu" i sprawa załatwiona!
- A do której klasy chodzisz?
- Utnij głowę i po sprawie. Jego i tak interesują bardziej inne rzeczy niż twoja twarz.
- Nazywam się Henryk Zając. Od 5 lat naprawiam pralkę. Proponuję użyć CALGONU.
- Kiedy ją skończysz naprawiać?
- Heniu - może to lodówka jest i dlatego od 5 lat z nią bezowocnie walczysz?
- Brawo panie Henryku i ma pan rację, co z tego, że wygląda na nową.
- Hehhehe, dobre dobre.
- Co jest "dobre"? To że ta dziewczynka jest tak naiwna, czy to, że wystarczy żeby rozchyliła nogi i problem pryszcza sam zniknie?
- Skarbie, to pryszcz menstruacyjny, przynajmniej będziesz bezpieczna.
- Ja kiedyś w takiej sytuacji poszłam szybko do fryzjera ściąć sobie grzywkę. Przypadkiem odkryłam, że bardzo mi pasuje.
- Kurcze - może to dobre rozwiązanie. Tylko, że ja mam krótkie włosy.
- To zapuść je - do przyszłego piątku urosną co najmniej o 3 mm.
- Zdecydowanie musisz jeść codziennie rano, do piątku włącznie - Comber Barani! Najlepiej, jak będziesz go wcinać na zimno. Polej go oczywiście sosem barbekju z kejefsi!
- Poślij koleżankę.
- Ten pryszcz to pryszcz przy randce z lamusem z Warszawy. Na początku randki złap go za siuśka i pozwól mu włożyć rękę w majtki. Przez jakiś czas powinien nie zauważyć tego pryszcza. Potem jednak będziesz musiała wyciągnąć większe działa.
- Borze się pisze przez ę kreskowane. Ale to pryszcz. Żenada!
- Żaneta, nie Żenada!
- Uczył Marcin Marcina, a sam głupi. Borze przez e kreskowane. Ech.
- Chyba nie czujesz czaczy. Wiadomo, ze pisze się BOSZE.
- No co ty, zwariowałeś, pisze się BOSHEE.
- Może ona BOR wołała o pomoc?
- Najpierw naucz się pisać! Borze pisze się przez z z kropka!
- Wielkości złotówki powiadasz? - Weź pieczątką zafarbuj monetę i przylep na pryszcza, będziesz mieć "cennego" motywa.
- Zrób sobie lewatywę.
- Gdyby ci na tyłku wyskoczył to byś miała problem. A na szyi. E tam.
- Wbij go gumowym młotkiem (możesz też zeszlifować papierem ściernym) i zamaluj farbą olejną.
- Otóż musisz posmarować się masłem i przez 3 dni i 3 noce leżeć w wannie, polecam, Zygmunt Hajzer.
- Nasmaruj go smalcem, pomidorem i ogórkiem kiszonym.
- Pociągnij se za uszy to moneta spadnie na podłogę i tak kilka razy, to będzie na wstęp.
- Lubię placki!
- Zrób sobie tapetę i wszystko zatuszujesz.
- Pokaż mu cycki to nie będzie patrzył na czoło.
- Pożycz skuter i na umówioną miejscówkę podbij w kasku (najlepiej z uchylaną szybką), powiedz że klamra się zacięła i nie możesz ściągnąć. Pogadaj z gościem, wypij napój przez słomkę i tyle. Haa, a na poważnie to przełóż.
- Stężony kwas siarkowy (tzw. "dymiący") rozwiąże sprawę szybko i skutecznie.
- Przyjdź z garnkiem na głowie - nic nie będzie podejrzewał.
- Daga, zamiast dyskoteki zajmij się gramatyką.
- Nazywam się Żanet Kaleta - jestem położną z wieloletnim doświadczeniem. Codziennie spotykam wyjątkowe kobiety takie jak ty. Pytają mnie jak radzić sobie z podrażnieniem. Polecam Laktacyt.
- Powiedz mu, że to znak Buddy.
- Polecam lewatywę z wiadra zimnej wody.
- Wystarczy, że zdejmiesz majtki i podciągniesz spódniczkę - najlepiej ustaw się do niego plecami i wypnij pupę - zobaczysz, że cala sprawa potoczy się tak szybko, że nikt tego pryszcza nie zauważy... Ani Tomek, ani jego koledzy.
* * * * * * *
- "sprzedawcy, którzy stoją za przysłowiową ladą" Przepraszam, a co to za przysłowie z ladą? Nie przypominam sobie.
Może: gdzie diabeł nie może, tam ladę pośle.
Czy: nosił wilk razy kilka, aż ponieśli ladę?
Ludzie, zastanówcie się, co znaczy "przysłowiowy", a dopiero potem używajcie tego słowa!- Kto sieje wiatr, ten zbiera ladę.
- Na złodzieju lada gore.
- Kto ladą wojuje od lady ginie.
- Baba z lady koniom lżej.
- Czego się Ladzia nie nauczy, tego Lada nie będzie umieć.
- Pod ladą najciemniej.
- Pierwsza lada wiosny nie czyni.
- Z małej lady duży deszcz.
- Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lada.
- Dopóty dzban wodę nosi, aż mu się lada urwie.
- Bez lady nie ma kołaczy.
- Kto rano wstaje, temu lada daje.
- Żeby lada nie skakała to by ladki nie złamała.
- Czym chata bogata tym lada.
- Za ladą panny sznurem.
- Co dwie lady to nie jedna.
- Przybyłem, Zobaczyłem, Lada.
- Najlepszych przyjaciół poznaje się na ladzie.
- Twarda lada do zgryzienia.
- Niedaleko pada lada od jabłoni.
- Gdzie drwa rąbią tam lady lecą!
- Na ladzie czapka gore.
* * * * * * *
- Poskakałbym na nartach wodnych, ale u nas są płaskie jeziora.
- Pozostaje Ci konwencjonalne poskakanie na kobiecie.
* * * * * * *
Poszła na grzyby, rozkręcili jej mercedesa
- Widać ciężka zima nas czeka. Wiewiórki wyciągają fotele i kanapy! Jakieś pięknisie, bo lusterka też zabrały. Ciekawe tylko, po co im ta wajcha do zmiany biegów.- I jak tu teraz w lesie znaleźć "dziuplę" ze skradzionymi częściami? Wokoło tyle drzew.
Podesłali: Borygo123, hellokitty, anonim89, vonpaulus.
Chcesz współtworzyć ICBO i Kącik kibica? Znalazłeś/znalazłaś ciekawą dyskusję - prześlij ją do mnie klikając w ten odnośnik. W tytule wpisz ICBO lub ICBO/Sport w przypadku kącika kibica. Znaczek @ występuje przy nickach niezarejestrowanych fanów Joe Monstera!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą