Kilka dni temu przypomnieliśmy sobie najsłynniejsze cytaty z „Misia”, dziś przyjrzymy się „Rozmowom Kontrolowanym”, czyli dalszym perypetiom Ryszarda Ochódzkiego, z których możemy się m.in. nauczyć, że prawdziwe konspiracyjne hasło musi być zawsze głupie, rymowane i bez sensu. Miłej lektury! - Ktoś pukał?
- Tak, to ja. Dzień dobry pani.
- Słucham pana.
- Jestem przyjacielem Ryszarda.
- Dzień dobry, proszę bardzo. Chwileczkę, jakiego Ryszarda?
- Ochódzkiego, pani siostrzeńca.
- Aha, proszę. Hasło pan zna?
- Jakie hasło?
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą